fot. arch.

2:0 – takim wynikiem zakończyło się wyjazdowe spotkanie Legionovii KZB Legionowo z Bronią Radom. Po serii pięciu meczów bez porażki i czterech zwycięstwach podopieczni trenera Michała Pirosa umocnili się na szczycie tabeli, do lidera i wicelidera tracąc już tylko jeden punkt.

Spotkanie rozgrywane w niedzielę (13 września) w Radomiu było ciekawym widowiskiem. Zarówno jedna, jak i druga drużyna zagrały dobry mecz i potrafiły wykreować groźne sytuacje podbramkowe. Jednak to goście wykazali się większym doświadczeniem, a przede wszystkim skutecznością.

Pierwsza bramka dla Legionovii padła już w 18 minucie meczu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gospodarze niedokładnie wybili piłkę ze swojego pola karnego, a wtedy do bezpańskiej futbolówki dobiegł Michał Bajdur, który mocnym strzałem po ziemi pokonał bramkarza radomian. Druga bramka dla Legionovii padła w 51 minucie, również po rogu. Podanie na wolne pole celnym strzałem na bramkę wykończył niepilnowany przez nikogo Andrzej Trubeha. W końcówce meczu Broń mogła jeszcze zdobyć bramkę kontaktową. Na szczęście dla legionowian jej zawodnik nie potrafił wykorzystać sytuacji sam na sam z Pawłem Błesznowskim.

W siódmej kolejce podopieczni trenera Michała Pirosa zmierzą się na własnym boisku z zajmującym ostatnie miejsce w tabeli KS Wasilków. Spotkanie zostanie rozegrane w sobotę 19 września o godzinie 16.00.

Broń Radom – Legionovia KZB Legionowo 0:2 (0:1)

Bramki: Michał Bajdur 18’ , Andrzej Trubeha 51’

Broń: Zacharski – Machajek (47’ Smuczyński), Saavedra, Jegieła, Stefański (82’ Głowacki), Leśniewski, Jończyk, Dąbrowski, Kielak, Elina de la Nuez, Śliwiński (77’ Goljasz).

Legionovia: Błesznowski – Kaczorowski (89’ Bućko), Choroś, Gibas, Barański, Karabin (89’ Worach), Koziara, Kluska (86’ Zawistowski), Dąbrowski (68’ Kowalski), Bajdur, Trubeha (87’ Mich).