fot. Powiat Legionowski

Wygląda na to, że kwestia przebudowy wału przeciwpowodziowego na odcinku Jabłonna – Nowy Dwór Mazowiecki to już nie jest, jak mogło się dotąd wydawać, zwykłe lanie wody, mające na celu uspokojenie opinii publicznej. Wygląda na to, że wreszcie przyszedł czas na konkrety. Póki co, na etapie organizacyjno-technicznych formalności.

W warszawskiej siedzibie Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej przedstawiciele zainteresowanych samorządów (powiatów legionowskiego i nowodworskiego, miast Legionowo i Nowy Dwór Mazowiecki oraz gmin Jabłonna i Wieliszew) oraz prezes PGW Wody Polskie Przemysław Daca podpisali w poniedziałek (8 kwietnia) list intencyjny dotyczący podjęcia współpracy na rzecz przygotowania i późniejszej realizacji tego oczekiwanego od lat przedsięwzięcia. Dokument dotyczy części inwestycji związanej z wykonaniem kompletnej dokumentacji technicznej i wszelkich niezbędnych opracowań oraz uzyskaniem wymaganych prawem decyzji i uzgodnień, w tym pozwolenia na realizację inwestycji. Szacunkowy koszt wykonania dokumentacji, który sygnatariusze podzielą miedzy sobą w określonych proporcjach, to półtora miliona złotych.

Wał przeciwpowodziowy na długości blisko 19 km należy przebudować z uwagi na konieczność spełnienia wymogów technicznych I klasy ważności budowli hydrotechnicznych, a mówiąc jaśniej – bo jest w opłakanym stanie. Inwestycja ma na celu poprawę bezpieczeństwa powodziowego obszarów chronionych przez obwałowanie o powierzchni blisko 70 km². Roboty budowlane mogą ruszyć po uzyskaniu decyzji oraz pozwoleń na realizację inwestycji, zabezpieczeniu środków finansowych i rozstrzygnięciu postępowania przetargowego. Wstępnie mówi się, że nastąpi to w 2021 roku. Dwa lata później inwestycja powinna zostać zakończona. Jej koszt to około 90 mln złotych.

Poprzedni artykułPogra za franki
Następny artykułKolej na rozkłady
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.