W USA są uznawani za organizację przestępczą, a amerykański wymiar sprawiedliwości stawia członków grupy Hell’s Angels na równi z meksykańskimi kartelami narkotykowymi. Ostatni weekend Anioły Piekieł spędziły nad Jeziorem Zegrzyńskim. Ich pobyt w Rynii zabezpieczało aż pięć tysięcy policjantów. Na szczęście obyło się bez poważniejszych incydentów z udziałem motocyklistów.

Hell’s Angels nie cieszą się dobrą sławą. Aniołom Piekieł zarzuca się między innymi zabójstwa, handel narkotykami i ludźmi, kradzieże oraz wymuszenia. Szacuje się, że w skład grupy wchodzi około pięciu tysięcy osób, a w samej Europie działa około 250 oddziałów klubu.

Weselnicy na motocyklach

Zloty Aniołów Piekieł odbywają się co roku, za każdym razem w innym kraju. W tym roku wybór padł na Polskę i powiat legionowski. Okazało się bowiem, że w Ryni swoje wesele urządził jeden z członków grupy. Z szacunków policji wynika, że w uroczystości wzięło udział 1550 weselników. – Z uwagi na fakt, że w zlocie uczestniczą osoby z wielu krajów, poprzez Komendę Główną Policji jest prowadzona stała, intensywna współpraca z naszymi partnerami z zagranicy, w szczególności z państw, w których takie zloty już się odbywały. Spotkania w Polsce trwają od marca bieżącego roku. Bazujemy na bogatym doświadczeniu i rozwiązaniach, jakie zachodnie policje stosowały w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Dzięki temu wypracowaliśmy metody działania, które mają z wyprzedzeniem zapobiegać ewentualnym sytuacjom kryzysowym i wszelkim naruszeniom prawa, a w przypadku gdyby do takich sytuacji doszło zagwarantować szybkie i skuteczne przywrócenie porządku – informuje podkom. Iwona Jurkiewicz z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji.

Wszyscy na baczność

W zabezpieczenie zlotu było zaangażowanych blisko pięć tysięcy policjantów. Nie tylko zresztą z garnizonu warszawskiego, ale także z Centralnego Biura Śledczego Policji oraz komend wojewódzkich, przez których obszar przemieszczali się motocykliści. Policja była też w stałym kontakcie ze Strażą Graniczną. Na terenie całego kraju prowadzono również prewencyjne kontrole motocyklistów. Mimo zapowiedzi, że Hell’s Angels nie będą opuszczali ośrodka, gdzie odbywało się wesele, to członkowie grupy byli widywani praktycznie na terenie całego powiatu. Dużą grupą przejeżdżali przez legionowski wiadukt, spacerowali przy targowisku, czy też z ciekawością przyglądali się imprezie z okazji Święta Gminy Wieliszew.

6 przestępstw, 17 wykroczeń

Mając w pamięci to, że podczas ubiegłych zlotów Hell’s Angels jedna osoba została zastrzelona, a innej podobno prawie odcięto maczetą rękę, ich pobyt w powiecie legionowskim można uznać za wyjątkowo bezpieczny. Policja odnotowała tylko 6 przestępstw, 17 wykroczeń, a także 15 zdarzeń w ruchu drogowym, takich jak kolizje czy wypadki z udziałem motocyklistów. Zatrzymano 10 osób, między innymi za pobicie, jazdę w stanie nietrzeźwości i po użyciu alkoholu. Dwie osoby zostały przekazane Straży Granicznej i wydalone z kraju.

fot. policja