Wspólny bilet będzie, ale jaki?

Kilkanaście dni temu warszawski Zarząd Transportu Miejskiego przesłał do podwarszawskich samorządów warunki funkcjonowania wspólnego biletu. Jak informują przedstawiciele legionowskiego ratusza, żądania finansowe przewoźnika są trudne do zaakceptowania.

– ZTM zaproponował nam 220 tysięcy miesięcznie za utrzymanie wspólnego biletu. Jest to ogromna podwyżka. Trzykrotna w porównaniu z ubiegłym rokiem, kiedy płaciliśmy niecałe 90 tysięcy. Trwają więc cały czas rozmowy, ponieważ dwa i pół miliona rocznie za utrzymanie wspólnego biletu, to jest zbyt dużo jak na budżet Legionowa – mówi Tamara Mytkowska, rzecznik prasowy UM w Legionowie. Dlatego też miasto długo zastanawiało się, czy w związku z blisko 300-procentową podwyżką dalej współfinansować wspólny bilet.W ubiegłym tygodniu legionowscy strażnicy miejscy przez cały dzień zarówno na stacji w Legionowie jak i Legionowo Przystanek, liczyli pasażerów wsiadających do pociągów Kolei Mazowieckich. – Do obecnej chwili naliczono przeszło 2200 mieszkańców korzystających z tejże linii – informuje Mariusz Lipski z legionowskiej Straży Miejskiej. Taki stan był około godziny 15.00. Do końca dnia liczba pasażerów wzrosła do 2700. – Zajęliśmy się tylko jedną linią aczkolwiek wiemy, że gros mieszkańców pracujących w Warszawie korzysta z pociągów. Widać to chociażby po ilości pojazdów zaparkowanych w obrębie trzech legionowskich stacji kolejowych. To są setki samochodów – mówi Adam Nadworski, zastępca komendant legionowskiej Straży Miejskiej.

Trudno więc sobie wyobrazić, że wszystkie te osoby nagle zostaną pozbawione możliwości podróżowania na jednym bilecie zarówno SKM-ką jak i pociągami Kolei Mazowieckich. Z tego samego założenia wyszły też władze miasta. Roman Smogorzewski oficjalnie potwierdził, że po 31 marca wspólny bilet w Legionowie dalej będzie obowiązywał. Nie wiadomo jednak, czy w takiej samej formule jak dotychczas. – Wspólny bilet w Legionowie na pewno będzie utrzymany. Będzie też utrzymana ilość pociągów Kolei Mazowieckich i SKM. Jeśli będą zmiany, to będą one dotyczyć Legionowa Przystanek i ilości SKM w weekendy do stacji Legionowo Piaski i dalej do Wieliszewa – mówi prezydent. Władze miasta zastanawiają się bowiem, czy nie zrezygnować z weekendowych kursów S9, które jak wynika z szacunków cieszą się praktycznie zerowym zainteresowaniem mieszkańców oraz skróceniem strefy obowiązywania wspólnego biletu do stacji głównej PKP. Dzięki temu rozwiązaniu gmina zaoszczędziłaby w skali całego roku 700 tysięcy złotych. – Ze stacji Legionowo dziennie z kolei Mazowieckich korzysta prawie dwa tysiąca osób, a ze stacji Legionowo Przystanek 600. To są dosyć duże dysproporcje, a około 40 procent kosztów wspólnego biletu generuje stacja Legionowo Przystanek – dodaje Smogorzewski. W zamian, pasażerowie z Przystanku otrzymaliby większą liczbę kursów bezpłatnego autobusu dowozowego.

Ograniczenie strefy wspólnego biletu tylko do stacji Legionowo postawiłoby jednak w trudnej sytuacji ciągle jeszcze nie zdecydowaną Jabłonnę, która po takiej decyzji prezydenta Legionowa drogę do wspólnego biletu miałaby praktycznie zamkniętą. Być może z pomocą gminom ruszy legionowski starosta, do którego władze Legionowa zaapelowały o pomoc w finansowaniu tej usługi. – My finansujemy wspólny bilet, a korzystają z niego mieszkańcy Nieporętu, Wieliszewa i pewnie w jakieś części też Serocka. Nie sposób tego policzyć i nie sądzę, żeby wójtowi tych gmin chcieli się do tego dołożyć – mówi Roman Smogorzewski. Czy powiat będzie chciał to zrobić? Nie wiadomo.

Jedno jest pewne, warunki na jakich w Legionowie będzie obowiązywał wspólny bilet będą znane pierwszego marca. ZTM dał bowiem samorządom czas do końca lutego na przyjęcie jego warunków.         

1 KOMENTARZ

  1. 1. WARSZAWA POTRAFI ZBUDOWAĆ TUNEL WZDŁUŻ RZEKI ZAMIAST W POPRZEK WISŁY ORAZ INNE TUNELE ZALEWANE PRZY KAŻDYCH WIĘKSZYCH OPADACH.
    2. WARSZAWA POTRAFI UTRZYMYWAĆ NIERENTOWNE ODCINKI LINII AUTOBUSOWYCH I TRAMWAJOWYCH,
    3. WARSZAWSKI ZTM POTRAFI WYDAWAĆ GRUBE TYSIĄCE NA BZDURNE GADŻETY.
    4 ZAMIAST BUDOWAĆ TAŃSZE METRO NAD RZEKĄ (JAK INNE NARODY) BUDUJĄ DROŻSZE METRO POD WISŁĄ, KTÓRE I TAK ZALEJE WODA, BO NASI BUDOWLAŃCY TO TEŻ SPIEPRZĄ,
    5. ŻE GŁUPOTA KOSZTUJE TO FAKT, ALE DLACZEGO 300% KOSZTEM GMIN PODWARSZAWSKICH…..
    6. ZAMIAST ROZWIJAĆ SIĘ, WŁADZE WŁĄCZYŁY WSTECZNY BIEG.
    7. CZAS NA ZMIANY EKIP RZĄDZĄCYCH-NIEUDACZNIKÓW !!!

Comments are closed.

Exit mobile version