fot. arch.

W sobotę (13 maja), w meczu 28 kolejki w pierwszej grupie trzeciej ligi, Legionovia Legionowo pokonała na wyjeździe 2:1 Sokoła Ostróda. Bramka na wagę trzech punktów padła w ostatniej akcji meczu! Jej strzelcem był najlepszy snajper legionowian, Szymon Wiejak. Po zwycięstwie w Ostródzie Legionovia awansowała na czwarte miejsce w tabeli, a jej strata do lidera zmalała do trzech punktów.

Pierwszy kwadrans meczu w wykonaniu obu ekip był dość wyrównany. Jedna i druga drużyna nieźle spisywały się zarówno w ataku, jak i w obronie. Wynik meczu otworzyli gospodarze. W 25 minucie strzałem z około piątego metra Jana Krzywańskiego pokonał Damian Lubak. Po stracie bramki podopieczni trenera Pirosa rzucili się do odrabiania strat. W dobrych sytuacjach strzeleckich znaleźli się m.in. Kamil Kumoch i Bartosz Mroczek, jednak w obu przypadkach świetnie interweniował bramkarz z Ostródy. Bramka wyrównująca padła w 35 minucie. Do piłki wybitej przez jednego z defensorów Sokoła na skraj pola karnego dopadł Karol Barański i piekielnie mocnym, dokładnym strzałem pokonał golkipera gospodarzy. W pierwszej połowie wynik spotkania już się nie zmienił.

Bohater ostatniej akcji

Po zmianie stron Legionovia nadal dominowała. Podopieczni Michała Pirosa stwarzali sobie świetne sytuacje, kończone groźnymi strzałami. Bramkarz Sokoła, Norbert Florczak, rozgrywał jednak tego dnia naprawdę świetnie spotkanie i niemal każde uderzenie na bramkę padało jego łupem. Gdy już się wydawało, że mecz zakończy się podziałem punktów, przypomniał o sobie najlepszy strzelec Legionovii, Szymon Wiejak. W szóstej minucie doliczonego czasu gry wykorzystał podanie na piąty metr przed bramką gości i zdołał umieścić piłkę w siatce. Jak się okazało, była to już ostatnia akcja meczu, bo chwilę potem sędzia odgwizdał koniec spotkania.

Finał nie dla Legionowa

Sobotnie zwycięstwo było dla podopiecznych trenera Michała Pirosa pocieszeniem po kompletnie nieudanym półfinale Mazowieckiego Pucharu Polski. Trzy dni wcześniej, czyli w środę (10 maja) w Grodzisku Mazowieckim, legionowianie zostali pokonani przez tamtejszą Pogoń 3:0. Co ciekawe, wszystkie bramki padły po stałych fragmentach gry. W 42 minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Jakub Budnicki i dał Pogoni prowadzenie. W 60 minucie powinno być 1:1. Patryk Koziara, bezbłędny jak do tej pory egzekutor jedenastek, tym razem jednak nie wykorzystał rzutu karnego. Za to Pogoń szans na podwyższenie wyniku nie zmarnowała. Po kolejnym rzucie rożnym swoją drugą w tym meczu bramkę zdobył w 68 minucie Jakub Budnicki, a cztery minuty później wynik spotkania, po pięknym strzale bezpośrednio z rzutu wolnego, ustalił Jakub Apolinarski. W finale Mazowieckiego Pucharu Polski Pogoń Grodzisk Mazowiecki zmierzy się z ubiegłorocznym zdobywcą tego trofeum, Legią II Warszawa.

Sokół Ostróda – Legionovia Legionowo 1:2 (1:1)

Bramki: Lubak (25’) – Barański (35’), Wiejak (96’).

Sokół: Florczak – Morawski, Porębski, Dowgiałło, Pawluczuk, Kventsar, Musiński, Święty (86’ Mościcki), Furman, Liehostaiev (55’ Szałkowski), Lubak (79’ Stefański).

Legionovia: Krzywański – Gołąb (70’ Mitura), Waszkiewicz, Zaklika, Papazjan (70’ Zjawiński), Kumoch, Barański (80’ Wojdyga), Mroczek (70’ Wiejak), Gibas, Kaczorowski (80’ Suchanek), Choroś.