Będący ostatnio na fali koszykarze drugoligowego Legionu Legionowo zaliczyli kolejny sportowo udany weekend. W minioną sobotę (25 lutego), rozgrywając mecz na boisku rywala, pokonali w Radomiu tamtejszego Kolejarza i umocnili się na ósmym miejscu w tabeli grupy B.

Nie stanowił wielkiego sekretu fakt, że znajdujący się tuż za Legionem gospodarze zamierzali na swoim terenie wygrać i przeskoczyć rywala w tabeli. Tam, gdzie pomagają nawet własne ściany, zrobić to przecież najlepiej… Ale zamiary zamiarami, a życie życiem. Chociaż gospodarze już od początku spotkania bardzo chcieli zdominować gości z Legionowa, ci jednak nie pozwolili przyprzeć się do muru. I po dynamicznej, ciekawej pierwszej kwarcie zachowali remisowe status quo. Jeszcze lepiej poszło im w drugiej, którą po zaciętej walce wygrali zaledwie jednym punktem. W połowie sobotniej rywalizacji nic zatem nie było jeszcze rozstrzygnięte. Po wznowieniu gry miejscowi rzucili się do odrabiania strat i kilkanaście minut później to oni zeszli na ostatnią w tym meczu przerwę z jednopunktowym prowadzeniem. O wszystkim miała więc rozstrzygnąć czwarta kwarta.

Widząc, że Kolejarz jest tego dnia do „rozjechania”, podopieczni Antonio Daykoli znaleźli w sobie i dość siły, i motywacji, aby wszystkie uwagi swego szkoleniowca z powodzeniem zastosować na parkiecie. Radomianie starali się wprawdzie powstrzymywać szturmy gości, czynili to jednak z umiarkowanym powodzeniem. Co w przełożeniu na wynik ostatniej części spotkania oznaczało ich przegraną dziesięcioma „oczkami”. Wyjazdowy sukces Legionu na trudnym terenie stał się faktem. – Na pewno można jeszcze wskazać parę mankamentów w naszej grze, natomiast z meczu na mecz i właściwie z tygodnia na tydzień naszego trenowania widać, że buduje się naprawdę silny zespół z mocnym mentalem – powiedział niedawno po jednym z wygranych spotkań trener Antonio Daykola. I jego słowa zdają się chyba właśnie potwierdzać.

W kolejnej, 25. kolejce rozgrywek w grupie B koszykarze Legionu ponownie zagrają na wyjeździe. Tym razem czeka ich jednak o wiele trudniejsze wyzwanie. W sobotę (4 marca) rywalem legionowian będzie przewodzący stawce Znicz Basket Pruszków. Mecz z liderem rozpocznie się o godz. 18.00.

Kolejarz Basket Radom – KS Legion Legionowo 79:88 (21:21, 24:25, 17:15, 17:27)

Punkty dla Legionu zdobywali: Çalişkan – 24, Lewandowski i Pabianek – po 16, P. Benigni – 9, Motel – 6, Łapiński, Słoniewski i Turkowski – po 5, Pstrokoński – 2.

Poprzedni artykułNakręceni na oszczędzanie
Następny artykułHutnik ograny
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.