Legionowscy muzealnicy, oprócz dobrych informacji, mieli też – jak to się mówi – nosa. Wszystko to sprawiło, że styczniowe wykopaliska przy ul. Królowej Jadwigi znacząco poszerzyły ich wiedzę o wojennej przeszłości miasta i jego bohaterskich mieszkańców. Teraz, zamiast tkwić w ziemi, najcenniejsze znaleziska awansują do rangi eksponatów.

Jak obszernie informowaliśmy, wszczęte przez pracowników Muzeum Historycznego w Legionowie wykopaliska archeologiczne miały – raz na zawsze – pozwolić im na ustalenie dokładnej lokalizacji domu przy ul. Królowej Jadwigi 13, w którym zginęła rodzina Skonieckich. A przy okazji na wydobycie z ziemi wszystkiego, co wiąże się z tą wojenną tragedią. Dokładnie 12 stycznia 1944 r. jej członkowie stoczyli tam walkę z niemieckimi siłami policyjnymi. Od kul lub w płomieniach zginęli wówczas Jan i Władysława Skonieccy, ich 18-letni syn Jerzy, 13-letni wychowanek Władysław Nalazek oraz kobieta o nieustalonej dotąd tożsamości.

Mając w rękach wyniki badań geofizycznych wykonanych przez Laboratorium Bio- i Archeometrii działające przy Instytucie Archeologii i Etnologii PAN, muzealnicy – pod kierunkiem Wawrzyńca Orlińskiego, szefa działu archeologicznego legionowskiej placówki, wytypowali podziemne struktury mogące odpowiadać pozostałościom poszukiwanego domu, po czym założyli dwa wykopy sondażowe. W jednym z nich odnaleźli tylko ślady po budowlańcach stawiających osiedle „Jagiellońska”, pochodzące z lat 70. i 80. ubiegłego wieku. Za to w drugim wykopie ekipa archeologów odsłoniła warstwy zasypiskowe zawierające materiał świadczący o stoczonej tam militarnej potyczce. W warstwie sięgającej do głębokości 2,30 m odnaleziono łuski od karabinu Mauser z wybitymi datami: 1937 i 1941, pociski do tej broni, nabój pistoletu Parabellum oraz łódki karabinowe. Do ważnych znalezisk muzealnicy zaliczyli też niewielki szklany znicz wyprodukowany podczas wojny przez firmę Veritas Warszawa – prawdopodobnie postawiony na miejscu tymczasowego grobu rodziny Skonieckich, pochowanych wtedy tuż obok jej domu.

We wspomnianym wykopie odnaleziono ponadto elementy wyposażenia dawnego budynku, wśród nich zawiasy, zamknięcia okiennic, gwoździe, a nawet fragmenty tynku pomalowanego na czerwono. Natrafiono również na przedmioty z życia codziennego – sztućce oraz porcelanowy kapsel browaru „Haberbusch i Schiele S.A. Warszawa”. I co najważniejsze, bezspornie ustalono dokładne miejsce, gdzie stał dom bohaterskich legionowian i gdzie za podjętą z okupantem walkę zapłacili oni własnym życiem.