Tak jak studenci mają juwenalia, dla mieszkańców o wiele dojrzalszych wymyślono swego czasu senioralia. Ci zaś, przynajmniej w Legionowie, chętnie zaczęli brać w nich udział. Tak chętnie, że pod wrażeniem ich zapału do różnorakiej aktywności są nawet miejscy włodarze. Dlatego bez mrugnięcia okiem raz w roku, tuż pod ratuszem, na kilka tygodni symbolicznie przekazują seniorom władzę w grodzie. Władzę pod postacią klucza.

– Seniorzy legionowscy są absolutnie niesamowici. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem państwa energii, wigoru i chęci do działania. I jesteśmy niezmiernie dumni, że możemy czerpać z państwa przykład. Są państwo dla nas inspiracją, dlatego bardzo się cieszę, że przypadł mi w udziale zaszczyt symbolicznego przekazania klucza do bram miasta Legionowo – rozpoczęła piątkową (7 października) uroczystość sekretarz miasta Ida Parakiewicz-Czyżma. Owe bramy znaleźć w nim wprawdzie trudno, ale zawsze dobrze jest mieć potwierdzenie, że przed senioralnymi imprezami miasto stanęło właśnie otworem. – W tym symbolicznym geście, panie Romanie, przekazuję go na pańskie ręce i odpowiedzialność – dodała przedstawicielka ratusza, z ulgą pozbywając się ciężaru kluczowego, nomen omen, tego dnia przedmiotu.

Szef Legionowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku i prezes Stowarzyszenia Pomocy Potrzebującym „Nadzieja” w trzymaniu Senioraliów pod kluczem zdążył już nabrać dużej wprawy. Ale za każdym razem, tak jak w miniony piątek, jednakowo go one cieszą. – Dzisiejsze Senioralia połączone są z występami seniorów, ale również młodych legionowskich talentów. Bardzo się cieszę, że młodzież zdecydowała się wystąpić na naszym spotkaniu, bo tylko łącząc pokolenia, uczniów oraz starszych mieszkańców, możemy fajnie budować tą naszą małą ojczyznę – uważa dr Roman Biskupski.

Na inaugurację senioralnego świętowania to budowanie szło uczestnikom całkiem nieźle. Zwłaszcza że okazja do radości była tego dnia podwójna. – Chciałam wszystkim państwu przypomnieć, że dzisiaj jest Światowy Dzień Uśmiechu, więc uśmiechajmy się wszyscy! Nie zapominajmy o uśmiechu, bo wtedy życie jest fajniejsze i łatwiejsze – zachęcała Krystyna Reszka z Miejskiej Rady Seniorów w Legionowie. A już szczególnie gdy z uśmiechem bierze się udział w legionowskich Senioraliach. W piątek okraszonych również poczęstunkiem w restauracji Q&Q oraz występem działającego przy Legionowskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku zespołu Soprano. – To jest cykl imprez, rozpoczęty inauguracją roku akademickiego LUTW. Wczoraj spotkanie zorganizowały koleżanki z Polskiego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów. Generalnie będzie to cykl różnych spotkań w mniejszych lub większych grupach, włącznie z dzisiejszą potańcówką. Będziemy się po prostu bawić i świętować – zapowiada Roman Biskupski.

I tak do końca października. O wiele dłużej potrwa natomiast realizacja zapisów, jakie znalazły się w uchwalonej niedawno strategii działań miasta na rzecz mieszkańców w wieku 60+. Ich stopniowe wcielanie w życie zaplanowano do 2026 roku. – Przy tej okazji chcę podziękować i prezydentowi Romanowi Smogorzewskiemu, i przewodniczącemu rady miasta Ryszardowi Brańskiemu za to, że przyjęli strategię naszej polityki senioralnej. Jest to ogromnie ważny dokument i teraz przystępujemy do realizacji tej naszej strategii – mówi dr Biskupski. Jej adresatom życzymy, aby odbywała się ona tak samo, jak początek tegorocznych Senioraliów – po prostu śpiewająco!

Poprzedni artykułSkopany awans
Następny artykułDelfin na urodzinach
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.