Często rodzice, przychodząc po poradę wychowawczą, mówią, że dziecko się ich nie słucha: „Mówię do niego dwadzieścia razy i nic. Co mam robić?” Cóż, przede wszystkim nie mówić 20 razy, a maksymalnie 3. 😉

Kochani rodzice, otóż jeśli chcecie, aby Wasza komunikacja z pociechami była bardziej skuteczna i nie sprowadzała się do przysłowiowego „rzucania grochem o ścianę”, wprowadźcie kilka zasad w sytuacji, gdy chcecie poprosić dziecko o wykonanie jakiejś czynności:
• formułujcie komunikaty krótkie, jasne i czytelne, „skolejkujcie” je, nie zarzucając dzieci nadmiarem słów i poleceń, np. „poukładaj zabawki”, „schowaj ubranie do szuflady” itp.
• prosząc dzieci o wykonanie jakiejś czynności, nawiążcie z nim kontakt wzrokowy (zadbajcie o to, abyście wzajemnie na siebie patrzyli podczas mówienia)
• upewnijcie się, że dziecko przyswoiło polecenie. Ale nie pytajcie: „czy wiesz, co masz zrobić?”, tylko „powtórz, o co ciebie poprosiłam/em”
• Kiedy dziecko niekoniecznie ma ochotę wykonać to, o co je prosicie (a więc np. posprzątać zabawki po zakończonej zabawie), wprowadźcie sygnały ostrzegawcze (SO).

Jak stosować sygnały ostrzegawcze?

  1. Sygnały ostrzegawcze (SO) powinny być maksymalnie trzy (nigdy 20…).
  2. Pierwszy SO to poinformowanie dziecka o naszym oczekiwaniu (np. „proszę, sprzątnij te zabawki”). Chwilę odczekujemy. Jeśli dziecko zignoruje nasz komunikat bądź go zaneguje, wysyłamy SO nr 2 (ale tym razem dodajemy informację o konsekwencji), np. „Sprzątnij tą zabawkę. Jeśli tego nie zrobisz, ja ją wezmę, ale dziś już jej tobie nie oddam”. Jeśli dziecko nadal ignoruje prośbę, formułujemy SO nr 3. Ten sygnał jest powtórzeniem sygnału nr 2, z tą różnicą, że wyraźnie zaznaczamy: „Ostrzegam ostatni raz”.
    O ile dziecko może nie wykonać naszego polecenia za pierwszym czy drugim razem (bo zapewne będzie testowało naszą konsekwencję), to przy systematycznym stosowaniu zasady 3 sygnałów ostrzegawczych i konsekwencji w realizowaniu tego, przed czym przestrzegaliśmy, efekty powinny pojawić się dosyć szybko.

Dlaczego warto stosować sygnały ostrzegawcze?

Ponieważ:

  • dają dziecku czas na zareagowanie
  • dają czas na opanowanie własnych emocji
  • jasno informują o naszych oczekiwaniach
  • informują o następstwach niewłaściwego zachowania (dziecko nie jest zaskoczone naszą reakcją)
  • pozwalają malcowi przewidzieć skutki własnych działań.

Małgorzata Senduła

psycholog dziecięcy, plastyk i bajkoterapeuta, autorka portalu dla dzieci i rodziców „Leoniki.pl”