Z najważniejszej w tym sezonie imprezy, czyli odbywających się w Olsztynie Letnich Mistrzostw Polski Masters w Pływaniu, najstarsi zawodnicy klubu UKS Delfin Legionowo wrócili z przysłowiową tarczą. A właściwie z kilkoma cennymi medalami, które potwierdziły ich pewne miejsce w krajowej czołówce.

Tym razem mistrzostwa mastersów przeprowadzono w dniach 10-12 czerwca na 50-metrowej pływalni w Olsztynie. Z Legionowa pojechała tam może niezbyt liczna, ale za to silna ekipa: Joanna Żbikowska, Andrzej Fajdasz oraz Michał Perl – wszyscy trenujący na co dzień na zarządzanej przez spółkę KZB legionowskiej pływalni Wodne Piaski.

Najbardziej zapracowana była w stolicy Warmii i Mazur rywalizująca kategorii wiekowej A (25-29 lat) Joanna Żbikowska. Wzięła ona udział aż w siedmiu konkurencjach, zdobywając w nich łącznie trzy medale: srebro na 50 m i 100 m stylem klasycznym oraz brąz na 200 m, również klasykiem. Natomiast na 200 m stylem zmiennym oraz na 200 m stylem dowolnym uplasowała się na czwartej pozycji. Legionowska pływaczka wystartowała również na 50 m i 100 m stylem dowolnym, gdzie zajęła siódme oraz piąte miejsce.

Występujący w roli trenera i zawodnika Michał Perl postanowił wziął udział w trzech konkurencjach. I był to dobry wybór, bo w każdej z nich stanął na podium. W kategorii A zwyciężył na 50 m oraz 100 m stylem klasycznym, a na 50 m stylem dowolnym był drugi. Jak zatem widać, skuteczność prawie stuprocentowa! – Cieszy jego dobra forma, ponieważ teraz przed Michałem są Mistrzostwa Europy Masters, które za dwa miesiące odbędą się w Rzymie. Tak więc wciąż jest po co i nad czym pracować – podsumowuje start syna i zarazem podopiecznego Rafał Perl, prezes UKS Delfin Legionowo.

Trzeci z legionowian, Andrzej Fajdasz, startujący w kategorii E (45-49 lat), ścigał się w Olsztynie w pięciu konkurencjach. Najlepiej spisał się na 200 m stylem grzbietowym, gdzie był siódmy. Jeśli chodzi o pozostałe występy, na setkę w stylu dowolnym i grzbietowym zajął ósmą lokatę, na 50 m stylem grzbietowym był dziewiąty, a na 50 m stylem dowolnym sklasyfikowano go na dwunastym miejscu.

Poprzedni artykułMiasto z gestem
Następny artykułMotoryzacyjna noSTARgia
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.