W obecnej, trudnej sytuacji na rynku budowlanym same pieniądze to nie wszystko. Chcąc zrealizować jakąkolwiek inwestycję, trzeba jeszcze znaleźć dla niej wykonawcę. Pracownicy legionowskiej SMLW temu zadaniu generalnie sprostali i formalnie są już „po słowie” z niemal wszystkimi realizatorami tegorocznych robót. Na spółdzielczych osiedlach widać już tego rezultaty.

Biorąc pod uwagę tworzenie harmonogramu inwestycyjnego, początek maja zarząd spółdzielni miał wyjątkowo pracowity. – Jesteśmy w trakcie podpisywania umów na wymianę instalacji ciepłej, zimnej i cyrkulacji wody w budynkach 44, 45 i 47 na osiedlu Jagiellońska. Prawdopodobnie, począwszy od piwnic, uda nam się wejść tam z pracami na początku lipca. Co do prac w poszczególnych lokalach, wykonawca będzie umawiał się indywidualnie. Ponieważ nie preferujemy prowadzenia ich w czasie wakacji, ruszymy pewnie we wrześniu, ale na pewno dużo wcześniej będą w tej sprawie ogłoszenia na każdym budynku – mówi Agnieszka Borkowska, wiceprezes zarządu SMLW w Legionowie. – Niestety, na osiedlu Sobieskiego, z uwagi na braki formalne w ofercie, nie udało nam się wyłonić wykonawcy, dlatego też jeszcze raz ogłosiliśmy przetarg i mam nadzieję, że teraz żadnych problemów już nie będzie, dzięki czemu wymianę instalacji w budynku 504 – ostatnim na tym osiedlu, uda się zrealizować również w tym roku.

Póki co nie ma natomiast żadnych znaków zapytania w kwestii remontowania dachów. Na osiedlu Jagiellońska obejmą one budynki nr 31 i 72, na osiedlu Sobieskiego – 101 i 102, gdzie prace już ruszyły. – Podpisaliśmy też umowę na wymianę okien w częściach wspólnych, głównie na osiedlu Jagiellońska, bo tylko tam jest taka potrzeba – w budynkach nr 48, 49 oraz 72. Chodzi o okna na klatkach schodowych, w pomieszczeniach zsypowych i w piwnicach – dodaje wiceprezes legionowskiej SMLW. Z punktu widzenia mieszkańców najtrudniej przeoczyć kompleksowe modernizacje wejść do budynków, razem z wymianą całej ślusarki bocznej. W tej chwili, jak na razie bez przeszkód, toczą się one na osiedlu Sobieskiego. – Mocno zaawansowane są już prace przy budynkach 101 i 102. Na ten rok zaplanowaliśmy jeszcze budynek 112. Zgodnie z umową wykonawca pojawi się tam w lipcu. Są to prace na zewnątrz, nie musimy wchodzić z nimi do mieszkań, więc bez przeszkód można je realizować także w trakcie wakacji, co nam bardzo pasuje.

I dzieciom, i rodzicom pasuje natomiast fakt zakończenia przeglądów osiedlowych placów zabaw. No i oczywiście to, że przez cały rok można z nich korzystać bez żadnych obaw. – Tam, gdzie trzeba było wymienić urządzenia, które nie zostały już przez inspektora dopuszczone do użytku, już to zrobiliśmy. Wymieniliśmy też piasek w piaskownicach oraz ich odeskowanie. Wszystkie place zabaw są monitorowane i kontrolowane przez cały czas, zarówno przez nasze służby – pod kątem ewentualnych zniszczeń, jak i przez pracowników sanepidu – zapewnia Agnieszka Borkowska.

Niezależnie od powyższych robót, w zasobach SMLW na bieżąco wykonywane są drobniejsze prace remontowo-budowlane. Podobnie jak czynności techniczne w rodzaju montażu wyłączników przeciwpożarowych lub wymiany na dachach tak zwanych deflektorów. I nic w tym dziwnego, bo sezon na dbanie o kondycję oraz wygląd spółdzielczych budynków trwa tak naprawdę przez okrągły rok.

Poprzedni artykułZapłacił, a towaru nie dostał
Następny artykułBilet z automatu
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.