fot. OSP Kąty Węgierskie

W minioną niedzielę (15 maja) w Wólce Radzymińskiej, w okolicy stacji kolejowej PKP Dąbkowizna, doszło do dwóch pożarów ściółki leśnej. Na szczęście w obu przypadkach ogień został szybko zauważony przez pracowników Nadleśnictwa Jabłonna pełniących służbę w wieży obserwacyjnej.

fot. OSP Kąty Węgierskie

Do pierwszego pożaru doszło około godziny dziewiątej rano. Na miejsce zostały zadysponowane zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej z Nieporętu oraz Wólki Radzymińskiej. Akcja gaśnicza przebiegła dość sprawnie i dzięki temu spaleniu uległo zaledwie 50 metrów kwadratowych ściółki leśnej. Ale to nie był ostatni alarm, jaki tego dnia musieli wszcząć obserwatorzy z nadleśnictwa.

O drugim zdarzeniu strażacy zostali przez nich powiadomieni po godzinie siedemnastej. Tym razem do walki z ogniem zadysponowano już cztery zastępy strażaków: z JRG Legionowo, OSP Nieporęt, OSP Kąty Węgierskie i OSP Wólka Radzymińska. Okazało się, że pożarem był objęty znacznie większy obszar niż za pierwszym razem, dlatego walka z ogniem trwała ponad godzinę. Większe były też straty: pożar strawił około 500 metrów kwadratowych ściółki leśnej.