Ponad 400 interwencji odnotowali legionowscy strażacy w związku z sobotnią (19 lutego) wichurą. Na terenie powiatu mocno zaczęło wiać już w nocy z piątku na sobotę. Silne podmuchy nie ustępowały przez cały następny dzień. Prędkość wiatru w porywach osiągała nawet 110 km/h.

Od samego rana linia telefoniczna w legionowskiej straż pożarnej była rozgrzana niemal do czerwoności, a w działania były zaangażowane wszystkie jednostki ochrony przeciwpożarowej z terenu całego powiatu legionowskiego. Strażacy otrzymali także wsparcie plutonu Wichura z powiatu lipskiego. Zgłoszenia, jakie nadchodziły od mieszkańców, dotyczyły głównie połamanych drzew, zerwanych linii wysokiego napięcia, zerwanych dachów, a także zniszczonych elewacji. Gwałtowne porywy wiatru uszkodziły w sumie 25 budynków. Na szczęście na terenie powiatu nikt nie ucierpiał.

Bardzo dużo zniszczeń wichura wywołała także w lokalnej sieci energetycznej. Z informacji przekazanych przez przedstawicieli PGE wynika, że w szczytowym momencie z brakiem prądu zmagało się nawet 40 tysięcy mieszkańców powiatu! W niedzielę sytuacja wracała powoli do normy. Wiało już dużo słabiej, jednak powiatowi strażacy przez cały czas usuwali skutki wichury, zaś pracownicy elektrowni pracowali nad przywróceniem dostaw energii elektrycznej.