Pod koniec października prezydent Legionowa oraz proboszcz parafii pod wezwaniem św. Jana Kantego zaprosili mieszkańców na niezwykły koncert. Tytuł, jakim go opatrzono – „Jan Paweł II – papież miłości”, mówił właściwie wszystko o jego muzycznej, lecz także poetyckiej treści. W kościele przy ulicy Schabowskiego zaprezentowali ją Bogusław Morka i zaprzyjaźnieni artyści Opery Narodowej i łódzkiego Teatru Muzycznego: Emilia Zielińska oraz brat słynnego tenora, Ryszard Morka.

O papieżu i dla papieża śpiewają oni od wielu lat. – Jego cały pontyfikat polegał na miłości, na rozkochaniu ludzi w wierze, w matce najświętszej, której był wielkim orędownikiem, bo przecież Totus Tuus (z łac. „Cały Twój” – przyp. red.) to jednak było ogromne zobowiązanie, nie tylko dla niego – dla całego narodu. W dzisiejszym koncercie zaśpiewamy piękne pieśni, będą też piękne teksty o miłości, cytaty z Jana Pawła II. Myślę, że publiczność czeka na takie koncerty, bo trzeba przypominać o naszym wielkim wieszczu, no i świętym papieżu – mówi Bogusław Morka. Jak twierdzi zawsze gorąco przez legionowian przyjmowany śpiewak, ludziom szczególnie potrzeba teraz kontaktów z prawdziwą sztuką. Taką, która nie tylko bawi, ale też niesie ze sobą o wiele ważniejsze, uniwersalne przesłanie. – Muszę powiedzieć, że za dużo jest w ostatnich czasach tandety. Więc jeśli jest coś dobrego i mądrego do przekazania; coś, co ludzie mogą przyswoić, powielić i przekazać innym, to jest to właśnie nauka Jana Pawła II.

Nauka, którą równie skutecznie można szerzyć i utrwalać przy pomocy pięknych dźwięków. – Muzyka jest największym przyjacielem człowieka, ona łagodzi obyczaje. Jan Paweł II sam przecież śpiewał, najczęściej drugim głosem. Zresztą są zarejestrowane jego nagrania, czy to „Barki”, czy znakomitej pieśni „Abba Ojcze”. Wykonywał on wiele pieśni i również poprzez muzykę docierał do ludzi. A nie tylko przez piękne, wręcz poetyckie słowo – uważa Bogusław Morka. Mając to na uwadze, podczas swoich koncertów artysta stara się łączyć muzyczne oraz literackie treści, aby ich sens jeszcze łatwiej przenikał do serc słuchaczy. I od wielu już lat czyni to z dobrym skutkiem.

Występującym w Legionowie śpiewakom towarzyszył zespół Bogna Band pod dyrekcją Bogny Dulińskiej. Jego członkinie, używając tylko skrzypiec, klarnetu i fortepianu, wykreowali wspaniale brzmiące tło dla wokalnych popisów tenora oraz jego gości. Złożyły się na nie głównie utwory, które szczególnie ukochał Jan Paweł II. – Będzie dziś na przykład pieśń neapolitańska „Mamma, son tanto felice”, „Dla ciebie, mamo” z repertuaru Wioletty Villas, czy też patriotyczna pieśń „Ojczyzno ma”, poświęcona księdzu Jerzemu Popiełuszce, mojemu przyjacielowi, na którego grobie Jan Paweł II modlił się i gdzie przyjechał, aby uświęcić tą postać – mówił przed występem Bogusław Morka.

W szczelnie wypełnionej świątyni niedzielnego koncertu poświęconego Papieżowi-Polakowi wysłuchało kilkuset legionowian. A kiedy pod koniec zabrzmiała słynna „Barka”, wielu z nich zaśpiewało ją razem z występującymi artystami. I to był chyba najpiękniejszy prezent, jaki mieszkańcy mogli podarować zarówno organizatorom imprezy, jak też jej wielkiemu bohaterowi i patronowi.

Poprzedni artykułPożar na letnisku
Następny artykułDotacje na ochotnika
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.