Tuż przy zmodernizowanym przez powiat Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej pojawi się wkrótce kolejny obiekt służący ochronie zdrowia. Dzięki temu pacjenci cenionej przez legionowian przychodni „na górce” zyskają możliwość samodzielnej rehabilitacji oraz poprawy swej kondycji fizycznej. A wszystko to pod chmurką i jak obrazowo ujął to ongiś filmowy klasyk, „w pięknych okolicznościach przyrody”.

W legionowskim ratuszu potwierdzają: praca wre. – Jeszcze w tym roku na terenie przychodni przy ul. Sowińskiego 4 powstanie rehabilitacyjna siłownia plenerowa. Zgodnie z projektem firmy Lege Artis inwestycja będzie obejmowała wykonanie dojść pieszych i podestów pod urządzenia, montaż obiektów małej architektury, czyli ławek, koszy na śmieci i tablicy z regulaminem, oraz dostawę i montaż siedmiu urządzeń siłowni zewnętrznej – informuje Zuzanna Sawicka z wydziału inwestycji Urzędu Miasta w Legionowie.

Na pomysł służącej zdrowiu plenerowej „sali gimnastycznej” wpadła swego czasu miejska radna Małgorzata Luzak. A ponieważ uznała go za dobry, postanowiła udać się z nim do legionowskiego ratusza. Jak w wielu innych tego rodzaju przypadkach, nie była to droga pokonana na próżno. – Jest w Legionowie kilka siłowni plenerowych, ale nie ma takiej przeznaczonej specjalnie dla osób starszych czy niepełnosprawnych. W rozmowie z prezydentem Smogorzewskim doszliśmy do wniosku, że to dobry pomysł, aby w takim miejscu, gdzie jest przychodnia, którą odwiedza wiele osób starszych, właśnie taką siłownię zrobić. Wybrałam do niej sprzęt, który jest stabilny i pozwala ćwiczyć pewne partie mięśni, lecz także mózg, ponieważ znajdą się tutaj pomagające w tym specjalne tablice. W rezultacie złożyłam do budżetu wniosek, aby zabezpieczono w nim na ten cel 190 tysięcy złotych – opowiada radna.

Najdłużej, co w obecnej sytuacji na rynku budowlanym bywa normą, trwało poszukiwanie wykonawcy. Wreszcie jednak udało się go znaleźć i co równie istotne – nie przepłacić. Jak podkreśla radna Porozumienia Samorządowego, stanęło na tym, że koszt obiektu zamknie się w kwocie 160 tysięcy złotych. – Panowie zaczęli pracę, a my czekamy na dostawę od firmy produkującej specjalistyczny sprzęt rehabilitacyjny. Myślę, że siłownia ruszy na przełomie września i października. Miała być gotowa trochę wcześniej, ale ze względu na brak wspomnianego sprzętu to się nie udało. Mam nadzieję, że będzie z niej korzystało wiele osób starszych, którym przecież bardzo potrzebny jest ruch. A ten obiekt ma właśnie temu służyć – dodaje Małgorzata Luzak.

Jeżeli chodzi o szczegóły inwestycji, projektanci zadbali, aby przy jej realizacji nie ucierpiało ani jedno drzewo. Co więcej, jak już wspomniano, na terenie plenerowej siłowni rehabilitacyjnej zostanie posadzonych wiele nowych roślin. Cel jest jasny: abstrahując od korzyści zdrowotnych, jej bywalcom po prostu ma być tam przyjemnie. – Głównym zamysłem inwestycji jest jej dostępność dla osób z niepełnosprawnościami, w związku z tym uwzględniono odpowiednią szerokość chodników, a część urządzeń przystosowano dla potrzeb osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. Generalnie mają one służyć ćwiczeniu koordynacji i równowagi, wzmacnianiu mięśni, a także stymulowaniu pamięci, orientacji oraz innych funkcji poznawczych – wymienia Zuzanna Sawicka.

Obserwując dużą popularność innych miejskich siłowni plenerowych, ta najnowsza – rehabilitacyjna, tym bardziej powinna przypaść mieszkańcom do gustu. Dlatego też, głównie dzięki dziarskim seniorom, raczej nie będzie ona świecić pustkami. Także jesienią i zimą, bo o zdrowie można, a nawet trzeba dbać przez okrągły rok.