fot. arch.

Piłkarze Legionovii KZB Legionowo mają za sobą intensywny meczowy tydzień. Najpierw w środę (18 sierpnia) podopieczni trenera Michała Pirosa zmierzyli się na własnym boisku z Ursusem Warszawa, a następnie w niedzielę (22 sierpnia) zagrali w meczu wyjazdowym z Sokołem Aleksandrów Łódzki. Pierwsze spotkanie zakończyło się porażką legionowian 2:3, a w drugim, po prawdziwym piłkarskim dreszczowcu, biało-żółto-czerwoni pokonali Sokoła 4:3.

Od początku środowego meczu goście z Ursusa starali się zdominować Legionovię i narzucić jej swój styl gry. W 29 minucie Patryk Kamiński strzelił pierwszą bramkę dla drużyny z Warszawy. Goście nie cieszyli się jednak długo prowadzeniem, bo w 32 minucie po golu samobójczym legionowianom udało się doprowadzić do wyrównania. Na początku drugiej połowy Ursus znów przyspieszył i szybko strzelił dwie kolejne bramki. Gol na 2:1, którego strzelcem był Michał Strzałkowski, padł w 53 minucie, zaś sześć minut później ten sam zawodnik podwyższył wynik na 3:1. Odpowiedź Legionovii była błyskawiczna, bowiem niespełna minutę później gola kontaktowego zdobył Piotr Dobrogost. Mimo tego, że na doprowadzenie do remisu gospodarze mieli jeszcze blisko pół godziny, wynik meczu już się jednak nie zmienił.

Cztery dni po starciu z Ursusem podopieczni trenera Pirosa zmierzyli się na wyjeździe z Sokołem Aleksandrów Łódzki. Spotkanie to było prawdziwym piłkarskim thrillerem. Legionovia najpierw musiała gonić wynik, potem wyszła na prowadzenie, które chwilę później straciła. Następnie znów odskoczyła rywalowi na dwie bramki, a w doliczonym czasie gry pozwoliła jeszcze gościom na zdobycie gola kontaktowego. Na szczęście prowadzenie udało się utrzymać do ostatniego gwizdka sędziego i trzy cenne punkty pojechały do Legionowa. Pierwsza bramka meczu padła w 30 minucie, a jej strzelcem był zawodnik Sokoła Jakub Zagórski. W 42 minucie do wyrównania doprowadził Bartosz Mroczek, a w 49 Dariusz Zjawiński wyprowadził legionowian na prowadzenie. Legionovia długo się nim jednak nie cieszyła, bowiem już cztery minuty później Michał Góral doprowadził do drugiego już w tym meczu remisu. Legionovia nie powiedziała jednak ostatniego słowa i w 70 minucie Konrad Zaklika strzelił bramkę na 3:2, a w 87 Michał Bajdur zdobył czwartego gola dla Legionovii. Już w doliczonym czasie gry wynik spotkania na 3:4 ustalił Kacper Dziuba.

Legionovia Legionowo – Ursus Warszawa 2:3 (1:1)

Bramki: gol samobójczy (32′), Dobrogost (60′) – Kamiński (29′), Strzałkowski (53′, 59′).

Legionovia: Krzywański – Waszkiewicz, Budek, Wojdyga – Kaczorowski, Zaklika, Koziara, Dobrogost, Mroczek – Bajdur, Zjawiński. Weszli: Papazjan, Sonnenberg, Szerszeń, Smuga, Barański.

Ursus: Szajewski – Górecki, Jurczyński, Czarnecki, Buczkowski, Wardzyński, Prusinowski, Tarnowski, Kamiński, Neuman, Strzałkowski. Weszli: Bernacik, Dziełak, Muszyński.

Sokół Aleksandrów Łódzki – Legionovia Legionowo 3:4 (1:1)

Bramki: Zagórski (30′), Góral (53′), Dziuba (90′) – Mroczek (42′), Zjawiński (49′), Zaklika (70′), Bajdur (88′).

Sokół: Polit – Dziuba, Bartosiński, Woźniczak – Zagórski (72′ Pałgan), Przybycień, Dubenkov (72′ Sobociński), Tazbir (46′ Dydak), Dziuba – Horoszkiewicz (58′ Król), Góral (82′ Pióro).

Legionovia: Krzywański – Waszkiewicz, Bujak, Wojdyga (84′ Barański), Kaczorowski, Zaklika, Koziara, Bajdur (90′ Karabin), Mroczek (90′ Sonnenberg), Zjawiński (84′ Szerszeń), Papazjan (67′ Dobrogost).