Troska o środowisko osób niepełnosprawnych przybiera w Legionowie różne formy. Czasem jest to drobny gest, innym razem duża inwestycja. Choćby taka, którą ratusz chce wkrótce zrealizować przy ulicy Wysockiego, na atrakcyjnej działce o powierzchni czterech tysięcy metrów kwadratowych. Sęk w tym, że chociaż trudno w to uwierzyć, nie każdemu miejski pomysł się podoba.

Jak w przypadku innych tego typu zadań, w pierwszej kolejności potrzebny jest projekt. Pierwsze formalności inwestor ma już za sobą. – Urząd Miasta Legionowo przystąpił do opracowania dokumentacji projektowo-kosztorysowej budynku z mieszkaniami chronionymi. Oferty w przetargu złożyło sześć firm i wybraliśmy najkorzystniejszą z nich, złożoną przez jednostkę projektową z Kielc. Wykona ona dokumentację za kwotę około 77 tysięcy złotych – informuje Elżbieta Głos, naczelnik wydziału inwestycji Urzędu Miasta w Legionowie. – Jako miasto, jako samorządowcy, mamy obowiązek dbania o osoby zależne, o osoby słabsze. A takimi osobami są właśnie ludzie z niepełnosprawnością. Dlatego miasto postanowiło zbudować treningowe mieszkania chronione, gdzie będziemy mogli je wspierać i dążyć do ich usamodzielnienia. Takie mieszkania są w naszym mieście niezmiernie ważne, żebyśmy poprzez pracę socjalną czy zajęcia ze specjalistami mogli czynić te osoby bardziej samodzielnymi, aby nie trafiały do domów pomocy społecznej – dodaje Anna Brzezińska, dyr. Ośrodka Pomocy Społecznej w Legionowie.

Lokalizacja nowego budynku w sąsiedztwie Domu Dziennego Pobytu nie jest przypadkowa. Tak samo jak jego przyszły projekt oraz przeznaczenie. – Planujemy wybudować obiekt trzykondygnacyjny z podpiwniczeniem, z garażami podziemnymi, o powierzchni użytkowej około tysiąca metrów kwadratowych. Szacujemy, że powstaną tam 20-23 mieszkania oraz pomieszczenia służbowe – mówi szefowa miejskiego wydziału inwestycji. I jedne, i drugie będą tętnić życiem. – Będą to mieszkania, w których zamieszkają osoby z niepełnosprawnością. Codziennie mają im towarzyszyć specjaliści: pracownicy socjalni, terapeuci i trenerzy, którzy będą z nimi pracować i wspierać w normalnym funkcjonowaniu. Będą uczyć ich chociażby robienia posiłków, codziennej pielęgnacji i higieny, dążąc do ich pełnej samodzielności – wyjaśnia dyr. OPS-u.

Życie w mieszkaniach chronionych ma stanowić przedłużenie opieki, jaką ich lokatorom zapewniają dwa legionowskie Warsztaty Terapii Zajęciowej. Długość pobytu w takim lokalu będzie uzależniona od indywidualnych zdolności i umiejętności. – Teraz potrzeba nam kolejnego kroku i przygotowania miejsca, gdzie taka osoba poczuje tą samodzielność, a my sprawdzimy, jak ona w takiej rzeczywistości funkcjonuje i czy w przyszłości będzie można bezpiecznie pozostawić ją w jej środowisku domowym, aby przy naszej minimalnej pomocy mogła sama mieszkać we własnym domu – mówi Anna Brzezińska.

Gdy tylko ratusz wspomniał o budowie, pojawiło się grono kontestatorów inwestycji. Jak duże, trudno powiedzieć. Wiadomo za to, że okazję wykorzystała papierowa tuba lokalnej opozycji, przez wszystkie przypadki odmieniając słowo „dogęszczanie”. Ignorując przy tym fakt jego braku kolizji z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. I co równie istotne – ze stojącymi po sąsiedzku spółdzielczymi blokami. – Jest to teren przeznaczony pod budowę takich budynków. Tak jak wspomniałam, znajdą się pod nim miejsca parkingowe obsługujące wszystkie mieszkania. Działka zostanie zagospodarowana zielenią, chodnikami, ciągami pieszo-rowerowymi, a cały budynek będzie przystosowany do obsługi osób niepełnosprawnych – wylicza Elżbieta Głos.

Oliwy do ognia gazeta dodała, sugerując w tytule zbiorczego tekstu o nowych budynkach powstanie w tej części miasta… slumsów. Grozę miała potęgować długa lista przyszłych lokatorów miejskiego bloku, wieszcząca mieszkańcom osiedla Jagiellońska perspektywę uciążliwego sąsiedztwa. Anna Brzezińska takie insynuacje ocenia jednoznacznie. – To bardzo stygmatyzujące, krzywdzące dla osób, które będą tam zamieszkiwać i pracować nad swoją samodzielnością. One wymagają wsparcia społeczeństwa i wsparcia instytucjonalnego, a przede wszystkim akceptacji mieszkańców. Dlatego skupmy się na integracji, a nie na stygmatyzowaniu. Czytanie o slumsach naprawdę nie buduje wspólnoty, nie buduje też odpowiedzialności społecznej i jest krzywdzące dla przyszłych mieszkańców tego budynku. Przy czym samo treningowe mieszkanie chronione nie jest tylko dla osób z niepełnosprawnością czy zaburzonych psychicznie. Można tam się znaleźć także ze względu na podeszły wiek czy chorobę tymczasową – każdy powinien mieć na uwadze, że chodzi o mieszkańców wymagających naszej pomocy i akceptacji. A to miejsce będzie świetne do integracji, ponieważ powstanie w pobliżu Domu Dziennego Pobytu, więc będziemy też mogli wykorzystać potencjał naszych seniorów.

Potencjał, którego – jak wiele razy dowiedli – mają oni pod dostatkiem. Dlatego można być pewnym, że w odróżnieniu od części miejscowych mediów, oni ludziom z chronionych mieszkań pomogą. Co do inwestycyjnych konkretów, istnieje szanse, że prace przy budowie lokali treningowych ruszą już tej jesieni. Ich szacowany koszt to kilka milionów złotych. Część środków na ten cel legionowski ratusz zamierza pozyskać dzięki dotacji z Banku Gospodarstwa Krajowego.

Poprzedni artykułNumery z numerami
Następny artykułNominacja dla maskotki
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.