Wyrządzając światu oraz ludziom mnóstwo szkód, pandemia koronawirusa zmusiła też społeczeństwo do zmiany wielu przyzwyczajeń. Jak pokazuje bijąca wszelkie rekordy sprzedaż rowerów, zmiany czasem na lepsze. Aby jednak móc cieszyć się pedałowaniem na świeżym powietrzu, wcale nie trzeba jednego z nich mieć na własność. Przynajmniej w Legionowie.

Pierwszego kwietnia na jego ulicach znów pojawiły się pojazdy firmy ACRO, dostępne w ramach lokalnego systemu rowerów miejskich. – Ponownie do dyspozycji mieszkańców są jednoślady, które można wypożyczyć z siedmiu punktów na terenie Legionowa. W tym roku legionowianie mają do dyspozycji 61 rowerów, które po dojechaniu do celu podróży można zostawić w miejscu, do którego się dojechało. Oczywiście jak zwykle prosimy tylko mieszkańców o to, aby stosowali się do przepisów i zostawiali sprzęt w miejscach, gdzie nie będzie on przeszkadzał innym uczestnikom ruchu drogowego – przypomina Kamil Stępkowski, rzecznik Urzędu Miasta w Legionowie.

Stałe punkty postojowe systemu ACRO Bike znajdują się przy tunelu na legionowskim Przystanku, przy ulicach Olszankowej. Kolejowej i Kościuszki, na osiedlu Piaski, w Parku Zdrowia oraz nieopodal Faktorii na ulicy Siwińskiego. Działająca trzeci sezon legionowska wypożyczalnia pod chmurką będzie czynna do 30 listopada. – Tak jak w poprzednich latach, obowiązuje zniżka dla posiadaczy Karty Legionowianina. Tym bardziej więc, opłacając w naszym mieście podatki, warto teraz przesiąść się na rower, który zapewni komfortowe i zdrowe przemieszczanie się na terenie całego miasta – zachęca urzędnik.

Niespełna dwa tygodnie po systemie ACRO Bike ruszyła znana mieszkańcom od ponad dekady wypożyczalnia rowerów w DPD Arenie Legionowo. Znana i co najmniej z kilku względów bardzo przez nich lubiana. – Dziesiątego kwietnia rozpoczęliśmy kolejny sezon działania, zaznaczam – bezpłatnej wypożyczalni rowerów. Do dyspozycji mieszkańców Legionowa, ale nie tylko ich, mamy blisko sto rowerów, które przez zimę przeszły konserwację, drobne naprawy, czasem gruntowny remont, tak więc wszystkie są w pełni sprawne i czekają na wykorzystanie – mówi Michał Kobrzyński, kierownik DPD Areny.

Tamtejsza wypożyczalnia rowerów jest czynna przez cały tydzień. Docelowo każdego dnia ma ona być otwarta od dziesiątej do dwudziestej. Formalności związane ze skorzystaniem z jej bogatej oferty ograniczono do minimum. W odróżnieniu od szerokiej gamy rowerowego sprzętu, który można zabrać ze sobą na przejażdżkę. – Wystarczy mieć przy sobie jeden dokument oraz poświęcić minutę na wypełnienie umowy i już można korzystać z naszych z rowerów. Zasada jest taka, że wypożyczamy je na jeden dzień, ale mamy ich tyle, że każdy bez problemu powinien znaleźć dla siebie coś dogodnego – dodaje szef DPD Areny.

Ogólna dostępność oraz jakość sprzętu plus fakt, że dostępny on jest za darmo, zrobiły swoje. I sprawiły, że punkt przy ul. Sobieskiego bywa w sezonie oblężony niczym twierdza. – Rokrocznie popularność niezmiennie jest wysoka, dlatego też, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom użytkowników, staramy się sukcesywnie doposażać naszą wypożyczalnię. Teraz, po kilkunastu dniach tegorocznego funkcjonowania, można już stwierdzić, że także ten sezon będzie owocny, jeżeli chodzi o liczbę wypożyczeń – ocenia Michał Kobrzyński. Wygląda więc na to, że – mimo pandemii albo też dzięki niej – jazda na rowerze wciąż legionowian kręci.

Poprzedni artykułKlub z prz(e/y)szłością
Następny artykułZakręcona sprawiedliwość
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.