Mimo wielu apeli oraz tragicznych wypadków będących konsekwencją wypalania traw, wiosną rośnie zagrożenie pożarowe związane z tym szkodliwym procederem. Dlatego raz jeszcze warto przypomnieć, że jest on niezgodny z prawem i grożą za niego surowe sankcje karne, a także cofnięcie dopłat wypłacanych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Jak groźny jest pożar łąk, można było przekonać się wiosną ubiegłego roku, kiedy płonęły tereny Biebrzańskiego Parku Narodowego. Mimo że od wielu lat ARiMR, strażacy i inne instytucje przestrzegają przed wypalaniem traw, wciąż znajdują się osoby, które lekceważąc te apele, za nic mają stwarzanie zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt i niszczenie środowiska naturalnego. No i nie dają się przekonać, że pozytywne skutki wypalania traw to niepoparty faktami mit. Wbrew obiegowej opinii wypalanie nie powoduje bujniejszego odrostu traw, nie poprawia też jakości gleby. Co więcej, znacząco obniża wartość plonów, ponieważ po przejściu pożaru gleba staje się jałowa i potrzebuje nawet kilku lat, aby wrócić do stanu sprzed kataklizmu. Pożar jest tragiczny w skutkach dla całego ekosystemu – zniszczona zostaje nie tylko warstwa życiodajnej próchnicy, giną też zwierzęta. Jakby tego było mało, podpalanie traw bywa często przyczyną pożarów lasów i zabudowań gospodarczych, w których życie tracą także ludzie.

Zakaz wypalania traw określony został w Ustawie o ochronie przyrody oraz w Ustawie o lasach, a Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę nagany, aresztu lub grzywny, której wysokość może wynieść od 5 do 20 tys. zł. Jeśli natomiast w wyniku podpalenia trawy dojdzie do pożaru, który sprowadzi zagrożenie utraty zdrowia lub życia wielu osób albo zniszczenia mienia wielkich rozmiarów, wtedy sprawca – zgodnie z zapisami Kodeksu karnego – podlega karze pozbawienia wolności nawet do 10 lat.

Oprócz tych sankcji wypalającemu grożą dotkliwe kary ze strony Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zakaz wypalania gruntów rolnych jest jednym z warunków, jakie rolnicy zobligowani są przestrzegać, aby móc ubiegać się o płatności bezpośrednie oraz płatności obszarowe w ramach PROW 2014-2020. W przypadku jego złamania ARiMR może nałożyć na rolnika karę zmniejszającą wszystkie otrzymywane przez niego płatności o 3 proc. W zależności od stopnia winy, może ona zostać obniżona do 1 proc. bądź zwiększona do 5 proc. Wyższe sankcje czekają tych, co świadomie wypalają grunty rolne – muszą oni liczyć się z obniżeniem płatności nawet o 25 proc. Za uporczywe wypalanie traw Agencja może też pozbawić rolnika całej kwoty płatności bezpośrednich za dany rok.