Aby zrobiło się lepiej, wcześniej przez jakiś czas musi być trochę gorzej. W tym roku kolejni legionowianie powinni być gotowi na drobne uciążliwości związane z mniejszymi lun większymi inwestycjami Przedsiębiorstwa Wodociągowo-Kanalizacyjnego. Od lat wychodzą tam bowiem z założenia, że pandemia pandemią, ale nowoczesność musi być po ich stronie!

W tym roku plany PWK „Legionowo” zakładają między innymi modernizację urządzeń znajdujących się na terenie zlewni przy ul. Sikorskiego. Chociaż jest ona położona z dala od centrum miasta, technologiczny lifting bez wątpienia wyjdzie okolicy na zdrowie. – Jak wiadomo, w momencie zrzutu ścieków czasem daje się tam odczuć przykre zapachy. A ponieważ wcześniej, dzięki montażowi urządzeń pochłaniających, udało się już ograniczyć je na naszych pompowniach, to samo chcemy zrobić tutaj. Ale najpierw musimy doszczelnić budynek, w którym odbywa się cała operacja przetworzenia ścieków. W efekcie wszystko będzie tam przepuszczane przez filtry węglowe, co powinno znacząco ograniczyć powstawanie jakichś przykrych zapachów w tym rejonie – uważa Grzegorz Gruczek, prezes zarządu PWK „Legionowo”.

Prace na punkcie zlewnym nie wyczerpują tematu inwestycji w rozbudowę sieci kanalizacyjnej, jakie PWK zaplanowało na ten rok. Inna sprawa, że po wielu latach działań w tym zakresie Przedsiębiorstwu zostało właściwie tylko postawienie przysłowiowej „kropki nad i”. Bo olbrzymia większość legionowian dostęp do kanalizacji już posiada. – W tym roku wykonamy ją między innymi w obrębie ulicy Strużańskiej. To niedługi odcinek, bo ma około 70 metrów, ale dzięki niemu uda się podłączyć kilka kolejnych gospodarstw, które dotąd tego nie zrobiły – dodaje szef PWK.

Jeśli chodzi o inwestycje wodociągowe, Grzegorz Gruczek zapowiada dokończenie sieci w ulicy Narutowicza, budowę ponad pół kilometra wodociągu w ulicy Kolejowej i 190 metrów w ulicy Lisa Kuli. Z kolei 350-metrowy odcinek sieci – zarówno wodociągowej, jak i kanalizacyjnej – powstanie w ulicy Leszczynowej. Rok 2020 będzie kolejnym, w którym duże technologiczne przedsięwzięcie zagości też na drugim co do wielkości legionowskim osiedlu mieszkaniowym. Przedsięwzięcie, co ważne, realizowane przyjazną dla otoczenia metodą bezwykopową. – Tradycyjnie przymierzamy się do wymiany sieci wodociągowej na osiedlu Sobieskiego, w okolicach ronda Zwycięstwa. W ubiegłym roku wymieniliśmy ją tam na odcinku około dwóch kilometrów, a tym planujemy dołożyć do tego ponad 1400 metrów, tak więc to też będzie potężna praca.

W takich okolicznościach wykonawcy zawsze przydaje się wyrozumiałość ze strony mieszkańców. Kilka godzin, czy nawet dni, bez wody to niewielka cena za późniejszy komfort. – Po tej wymianie nie będą już naszych odbiorców męczyły ewentualne awarie. Dodatkowo, wykonując tego typu prace, wymieniamy również wszystkie urządzenia, które znajdują się na danej sieci, w związku z powyższym możemy później swobodnie dokonywać odcięć, kiedy są potrzebne, i ograniczyć liczbę wyłączanych budynków do niezbędnego minimum. To jest bardzo ważna sprawa, jeżeli chodzi o pracę sieci wodociągowej i kanalizacyjnej na terenie naszego miasta – zwraca uwagę prezes Gruczek.

Jeśli dobra pogoda się utrzyma, lada dzień rozpoczną się też prace związane z budową przyłączy do posesji. Już w tej chwili jest przygotowanych ponad czterdzieści projektów i podpisanych umów. – Nasze ekipy będą podłączały kolejne gospodarstwa do sieci wodociągowej, jak i kanalizacyjnej. Biorąc pod uwagę zakres sporządzonych dotąd planów, ten rok również powinien być dla nas czasem wytężonej pracy. Mam nadzieję, że legionowianie, tak jak dotychczas, będą zadowoleni z jej rezultatów.