Istnieją w samorządowych strukturach rady, są w nich komisje, a bywają też – choć nieco rzadziej – również zespoły. Jeden z nich, Zespół do spraw Budżetu Obywatelskiego Gminy Miejskiej Legionowo, zaliczył w poprzedni poniedziałek (15 lutego) swoje inauguracyjne posiedzenie.

Bez jego udziału cała procedura odbyć by się po prostu nie mogła. – Zespół został powołany zarządzeniem prezydenta miasta, który określił konkretne warunki jego działania. Dotyczyły one między innymi wyłonienia na pierwszym spotkaniu przewodniczącego i wiceprzewodniczącego oraz elementów tego, czym będzie zajmował się zespół. Dzisiaj zaczynamy pierwszy etap, polegający na strukturalnym sprawdzeniu projektów pod kątem formalnym. Sprawdzimy, czy wszystkie zgłoszenia są z terenu miasta Legionowo, czy zgłaszający zmieścili się w kwocie, którą zakłada budżet obywatelski oraz to, czy przy każdym z projektów znajdują się odpowiednie załączniki – tłumaczy Kamil Stępkowski z Urzędu Miasta w Legionowie.

Obok przedstawiciela ratusza, pod nieobecność dwóch członków zespołu, nad pomysłami mieszkańców usiadło w poniedziałek czworo społeczników reprezentujących różne sfery lokalnej aktywności. Pod przewodnictwem rzecznika urzędu formalną stronę projektów przeanalizowali Krystyna Reszka, Mirosław Grabowski, Wiesław Jakubczak oraz Michał Kobrzyński. Następnie dokumenty trafią do poszczególnych komórek ratusza, które zajmą się ich weryfikacją merytoryczną. – To znaczy sprawdzą, czy na danym obszarze da się zrealizować konkretny projekt. Przy czym warto pamiętać, że nie każdy z nich dotyczy „twardych” inwestycji. Pojawiają się również projekty kulturalne i artystyczne, w związku z tym należy też sprawdzić, czy ich realizacja będzie możliwa w konkretnych uwarunkowaniach sanitarnych. Przy czym mówimy o projektach, które będą realizowane od 2022 roku – zaznacza rzecznik.

Kiedy budżetowy zespół oraz miejscy urzędnicy zrobią już to, co do nich należy, o losie poszczególnych projektów zadecydują w głosowaniu legionowianie. To konieczne, bo wartość wszystkich pomysłów wynosi 2,5 mln zł, a legionowski budżet obywatelski opiewa na kwotę pięciokrotnie mniejszą. Na szczęście inicjatywy, które nie doczekają się realizacji w jego pierwszej edycji, wcale nie muszą pójść na marne. – Albo będzie można ponownie złożyć je w kolejnym roku, albo troszkę je zmodyfikować i zastanowić się nad tym, jak bardziej zachęcić mieszkańców do tego, aby oddali na nie swój głos – mówi Kamil Stępkowski. Jak zapowiada legionowski ratusz, głosowanie nad miejskim budżetem obywatelskim będzie przeprowadzone zarówno tradycyjnie, jak i w formie elektronicznej.

Poprzedni artykułDoPOWiedziana historia
Następny artykułZwycięskie sparowanie
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.