Wydarzenie, na które czekało wielu mieszkańców, czyli sportowa-rekreacyjna reaktywacja legionowskiej pływalni Wodne Piaski, przebiegło gładko i bezproblemowo. Od piątku obiekt zarządzany przez spółkę KZB Legionowo znów jest otwarty dla odwiedzających i można z niego korzystać przy zachowaniu obowiązujących zaleceń sanitarnych.

Tak jak pisaliśmy przed tygodniem, zapowiedzi premiera rządu wieszczącej kres basenowego lockdownu cała branża chwyciła się niczym tonący brzytwy. Chociaż brakowało w niej kilku istotnych konkretów, wiadomo było przynajmniej tyle, że pływalnie wreszcie, w mniejszym lub większym zakresie, zaczną funkcjonować. No i zaczęły. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, legionowskie Wodne Piaski ruszyły w miniony piątek. Co ważne, nie tylko dla klubów czy szkółek pływackich. – Rzeczywiście, przyjmujemy też klientów indywidualnych, na ogólnych zasadach i z zachowaniem dbałości o przepisy sanitarne oraz dystans społeczny. Tak jak już wszystkich klientów informowaliśmy, zachowana została ważność wykupionych przed lockdownem pakietów, obsługiwani są także posiadacze kart sportowych uprawniających między innymi do korzystania z obiektów pływackich – mówi Zbigniew Garbaczewski, kierownik pływalni Wodne Piaski.

Jeżeli chodzi o zainteresowanie mieszkańców, tłumów na basenie sportowym póki co nie ma. Ale z pewnością nie można też mówić o pustkach. W porównaniu do frekwencji sprzed pandemii, gości jest teraz o jakieś trzydzieści procent mniej. Wzrastająca z każdym dniem liczba pływaków oraz liczba telefonów od osób zainteresowanych przyjściem wskazują jednak na to, że wkrótce wszystko wróci do dawnej normy. O ile, rzecz jasna, rząd znów nie przykręci kurka z wodą. – Przychodzi do nas coraz więcej ludzi, a przed południem pojawiają się już pierwsi emeryci. Wielu mieszkańców wyraża zadowolenie, że wreszcie mogą sobie tutaj popływać. Ja też się cieszę, bo nasza praca związana z obsługą całego obiektu wykonywana jest przecież właśnie z myślą o usatysfakcjonowaniu odwiedzających nas gości – dodaje kierownik legionowskiej pływalni.

Niezależnie od stęsknionych za pływaniem mieszkańców, do swojej zwykłej działalności stopniowo zaczynają też wracać chętnie korzystające z Wodnych Piasków szkółki pływackie. I z tego faktu również wypada się tylko cieszyć. – Systematycznie przybywa im adeptów i widać, że dzieci, wobec braku obaw rodziców dotyczących bezpieczeństwa zdrowotnego, zaczynają powoli przekonywać się do powrotu na zajęcia i treningi. To bardzo ważne, bo troska o zdrowie i właściwy rozwój młodych legionowian stanowi jeden z elementów misji, jaką staramy się realizować w Wodnych Piaskach – podkreśla Irena Bogucka, prezes zarządzającej obiektem spółki KZB Legionowo.

Poprzedni artykułEmocje pod siatką
Następny artykułNowy – stary zarząd
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.