Po okresie przymusowej pandemicznej hibernacji krajowe placówki kulturalne dostały zielone światło na wznowienie działalności. W ograniczonym stopniu, ale jednak. Dotyczy to również legionowskiego Muzeum Historycznego, które od 1 lutego przestało być dla zwiedzających twierdzą nie do zdobycia.

Jego zmęczeni lockdownem pracownicy oddali ją mieszkańcom z radością i oczywiście bez walki. – Nasze muzeum można już odwiedzać, na razie według tych zasad, które teraz obowiązują, czyli indywidualnie. Na każdej z naszych wystaw mogą być jednorazowo trzy albo cztery osoby. Wcześniej należy oczywiście zdezynfekować ręce, a w trakcie zwiedzania zachowywać dystans – również od osoby, która oprowadza. Poza tym, multimedia należy dotykać tylko w rękawiczkach. O tych wszystkich rzeczach można przeczytać w regulaminie, który jest zawieszony na stronie internetowej muzeum. W każdym razie bardzo serdecznie zapraszamy – zachęca dr hab. Jacek Szczepański, dyr. Muzeum Historycznego w Legionowie.

Nowy regulamin, na podstawie którego działa teraz legionowskie muzeum, dopuszcza indywidualne zwiedzanie przy założeniu, że na jedną osobę będzie przypadało 15 m². O powrocie do obsługi szkolnych wycieczek czy do prowadzenia, jak dawniej, zajęć edukacyjnych dla dzieci i młodzieży muzealnicy mogą więc w tej chwili zapomnieć. Plus jest taki, że pojedynczy zwiedzający mają ich teraz właściwie na wyłączność. – Nasi muzealni goście tradycyjnie mogą obejrzeć wystawy poświęcone Centkiewiczom oraz dziejom Legionowa w latach 1877-1990, wystawę „De profundis…”, która jest poświęcona spuściźnie archeologicznej ziem powiatu legionowskiego, wreszcie najnowszą, jeszcze mało spopularyzowaną wystawę „Zegrze. Zapomniane miasto nad Narwią”. Natomiast w naszej filii na Piaskach można obejrzeć wystawę poświęconą dziejom garnizonu – wymienia dyrektor legionowskiej placówki.

Mimo że miejskie muzeum było zamknięte dla zwiedzających, badacze przeszłości nie próżnowali. Pracując nad kolejnymi wydawnictwami czy wirtualnymi lekcjami historii dla młodzieży, zaktualizowali też istniejące ekspozycje. Dlatego chociaż z nazwy są takie same jak przed lockdownem, to z pewnością nie te same, jeśli chodzi o ich szczegółową zawartość. – W okresie, kiedy jeszcze byliśmy zamknięci, staraliśmy się na wystawach uzupełnić oraz odświeżyć naszą ofertę. I myślę, że jesteśmy już gotowi na ponowne otwarcie, o czym zresztą świadczą reakcje pierwszych zwiedzających, którzy odwiedzili muzeum – dodaje Jacek Szczepański.

Główną siedzibę muzeum przy ul. Mickiewicza oraz filię na osiedlu Piaski można odwiedzać od poniedziałku do piątku w godzinach od 8.30 do 15.30. Wstęp na wszystkie przygotowane w nich wystawy pozostał bezpłatny, a ostatnie wejście może nastąpić pół godziny przed zamknięciem placówki.

Poprzedni artykułLove handlowe
Następny artykułOczko dla planety
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.