fot. arch.

Tak jak nakazywały przepisy, zarządzana przez spółkę KZB Legionowo pływalnia Wodne Piaski od około miesiąca funkcjonuje w ograniczonym zakresie. Mimo braku możliwości korzystania z niej przez klientów indywidualnych, obiekt wciąż jednak może służyć szkołom, klubom sportowym oraz podmiotom zajmującym się nauką pływania. I tak właśnie się dzieje.

Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 16 października br. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, legionowska pływalnia Wodne Piaski jest czynna, chociaż działa na zwolnionych obrotach. Do odwołania wstrzymano bowiem sprzedaż i wejścia dla klientów indywidualnych, korzystających z obiektu na podstawie biletów, karnetów, a także kart partnerskich. – Na szczęście przepisy pozostawiły otwartą furtkę dla podmiotów w rodzaju uczniowskich klubów sportowych, publicznych i niepublicznych placówek oświatowych oraz trenerów i instruktorów pływania. Korzystając z podpisanych wcześniej umów lub porozumień, nadal mogą oni prowadzić w Wodnych Piaskach swą działalność – podkreśla Irena Bogucka, prezes zarządzającej pływalnią spółki KZB Legionowo.

Jak łatwo zgadnąć, wszyscy z tej możliwości skwapliwie skorzystali. – Zorganizowane grupy, które do tej pory uczestniczyły w zajęciach na pływalni, kontynuują swoją działalność. Kluby, szkółki sportowe, aerobik – wszystko to nadal u nas funkcjonuje. Zajęcia są prowadzone zgodnie z aktualnymi harmonogramami i oczywiście przy zachowaniu obowiązujących zasad bezpieczeństwa. Przypominamy uczestnikom zajęć o konieczności i wymagamy od nich zasłaniania ust i nosa zarówno w budynku, jak i na terenie zewnętrznym – informuje Zbigniew Garbaczewski.

Biorąc pod uwagę stopień wykorzystania jej możliwości, można zaryzykować twierdzenie, że legionowska pływalnia pracuje teraz mniej więcej na pół gwizdka: od około 15.00 do późnych godzin wieczornych. Zwłaszcza odkąd zamknięto szkoły i uczniowie przestali przychodzić na naukę pływania. Ale ten połowiczny wodny lockdown ma też swoje dobre strony. – Urządzenia, które nie są obecnie wykorzystywane, takie jak jacuzzi czy brodzik, poddajemy bieżącej konserwacji. A jeżeli występuje taka konieczność, we własnym zakresie dokonujemy napraw. Zaplanowaliśmy także przegląd techniczny sauny. Dzięki temu, kiedy tylko znów pozwolą na to przepisy, będziemy mogli z marszu otworzyć Wodne Piaski również dla klientów indywidualnych – zapewnia kierownik pływalni. Przypominając zarazem, że ważność wykupionych przez nich karnetów na wejścia indywidualne zostanie przedłużona o czas, w którym z uwagi na wprowadzone ograniczenia nie mogły być wykorzystywane.

Poprzedni artykułPodział Mazowsza? Nie da Rady
Następny artykułKto pyTAK, ten błądzi
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.