W piątkowe przedpołudnie na terenie legionowskiego ratusza zebrał się sztab kryzysowy, zwołany w związku z pogarszającą się na skutek pandemii sytuacją w kraju. Urzędnicy, przedstawiciele miejskich spółek oraz służb mundurowych rozmawiali o tym, jak przygotować miasto i jego mieszkańców na drugą falę koronawirusa.

Skoro nie sposób bez strat odeprzeć ataku pandemii, należy jak najbardziej jej go skomplikować. – Zorganizowaliśmy sztab kryzysowy, aby skoordynować nasze działania: zarówno urzędu miasta, jak i podległych jednostek, a także służb mundurowych. W związku z nowymi decyzjami rządu i wprowadzeniem w całym kraju żółtej strefy oraz związanymi z tym obostrzeniami chcemy, żeby wszystkie nasze jednostki podjęły niezbędne działania mające wesprzeć mieszkańców w tym trudnym okresie – tłumaczy Piotr Zadrożny, zastępca prezydenta Legionowa.

Wszelkie konieczne kroki należało poczynić właściwie od zaraz. Zwłaszcza w kontekście nadchodzącego weekendu i zaplanowanych w tym czasie imprez kulturalnych i sportowych. Mając za sobą kilkumiesięczne doświadczenie w walce z koronawirusem, na odwołanie żadnego wydarzenia się nie zdecydowano. – Będziemy kontaktować się z ich organizatorami, tak aby odbyły się one już zgodnie z nowym reżimem sanitarnym, a więc przy ograniczonej liczbie osób, konieczności używania maseczek i obowiązkowej dezynfekcji rąk. Chodzi o to, abyśmy wspólnie dbali o nasze bezpieczeństwo. To nie jest tylko kwestia tego, żeby samemu nosić maseczkę, ale też tego, aby pokazać, że w ten sposób szanuje się inne osoby, ich zdrowie i życie.

W trakcie piątkowego spotkania sztabu kryzysowego zadecydowano o podjęciu szeregu działań mających na celu powstrzymanie liczby zakażeń. Począwszy od koniecznych zmian w obowiązujących na terenie miasta procedurach, a skończywszy na użyciu zabójczych dla koronawirusa środków chemicznych. – Wprowadzamy dezynfekcję tam, gdzie stwierdzono przypadki koronawirusa, jak na przykład w naszych placówkach oświatowych, a także w miejscach publicznych, takich jak urzędy, hala dworca i autobusy Darmowej Komunikacji Miejskiej. Chcemy tam prowadzić systematyczne dezynfekcje, aby korzystający z nich mieszkańcy czuli się bezpiecznie – mówi Piotr Zadrożny.

Niezależnie od działań gminy, wiele w tej kwestii zależy od samych legionowian. Dla naszego własnego dobra warto, abyśmy na co dzień o tym pamiętali.

Poprzedni artykułDramat plus architektura
Następny artykułDelicje na kółkach
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.