Wkrótce, w ramach „Mazowieckiego Instrumentu Wsparcia Ochrony Powietrza MAZOWSZE 2020”, Legionowo otrzyma blisko 80 tys. zł na inwentaryzację funkcjonujących na terenie miasta indywidualnych źródeł ciepła. W czwartek (9 lipca) umowę w tej sprawie podpisał z zarządem województwa prezydent Roman Smogorzewski.

Środki z programu Mazowsze 2020 zostaną w całości przeznaczone na zrealizowanie do końca bieżącego roku inwentaryzacji indywidualnych źródeł ciepła na obszarze Gminy Miejskiej Legionowo. Dokona tego zewnętrzna firma, korzystając z metody kombinowanej – połączenia wywiadu bezpośredniego i metody rejestrowej. Główny cel całej operacji jest jeden: lepsze poznanie parametrów źródeł i paliw użytkowanych przez legionowian, które umożliwi prowadzenie jeszcze bardziej skutecznej polityki walki z tzw. kopciuchami.
Planowana na ten rok inwentaryzacja stanowi logiczną konsekwencję dotychczasowych działań ratusza na rzecz ochrony środowiska. Bodaj najważniejszym z nich jest prowadzona od listopada 2015 r., finansowana przez miasto wymiana starych pieców węglowych lub drzewnych na nowoczesne, bardziej ekologiczne źródła ciepła. Liczby mówią same za siebie – z nieco ponad tysiąca użytkowanych przez mieszkańców Legionowa „kopciuchów” udało się już zlikwidować blisko połowę. Rok później miasto rozpoczęło także wykonywanie termowizyjnych badań domów jednorodzinnych, dzięki którym ich właściciele za darmo zyskują wiedzę umożliwiającą im modernizację budynków pod kątem oszczędności energii cieplnej.
Warto też podkreślić coraz częściej widoczne efekty prowadzonych wśród dzieci oraz młodzieży działań edukacyjnych, dotyczących m.in. segregowania odpadów i szkodliwości spalania śmieci. Dużo dobrego zrobiły również kolejne czujniki, a także funkcjonujący w mieście Ekopatrol, który „namierza”, poucza i edukuje lokalnych trucicieli powietrza. Rezultaty po prostu się czuje.

Poprzedni artykułZmiana lokalizacji
Następny artykułZabawa z dźwiękami
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.