Policjanci z terenu powiatu legionowskiego zatrzymali dwóch kierujących, którzy usiedli za kółkiem pod wpływem alkoholu. Okazało się też, że jeden z nich miał sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, a drugi w ogóle takich uprawnień nie posiadał. Zatrzymanym grozi od dwóch do pięciu lat pozbawienia wolności.

Pierwszy z trefnych szoferów wpadł na terenie Serocka. Patrolujący ten teren policjanci zwrócili uwagę na kierującego volkswagenem, którego styl jazdy wskazywał na to, że mógł on być pod wpływem alkoholu. Pojazd został zatrzymany do kontroli. Badanie alkomatem potwierdziło podejrzenia policjantów – w organizmie 46-letniego kierowcy krążyły aż trzy promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się też, że 46-latek w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.

Drugi z amatorów jazdy na podwójnym gazie został zatrzymany na terenie Legionowa. 33-letni kierujący skuterem na widok policyjnego radiowozu gwałtownie przyspieszył i skręcił w jedną z bocznych ulic. Daleko jednak nie zajechał, bo został szybko zatrzymany. W trakcie kontroli policjanci wyczuli od mężczyzny woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że w jego organizmie krążyło go pół promila. Nie był to jednak koniec kłopotów 33-latka, okazało się bowiem, że ma on sądowy zakaz kierowania pojazdami obowiązujący jeszcze do 2023 roku. Wydał go Sąd Rejonowy w Legionowie.

Za jazdę pod wpływem alkoholu obu amatorom jazdy na podwójnym gazie grozi do dwóch lat więzienia. Z kolei złamanie sądowego zakazu kierowania pojazdami jest zagrożone nawet pięcioletnią odsiadką.