Świetna gra oraz piorunujący finisz w jesiennej rundzie rozgrywek grupy C I ligi bardzo się szczypiornistom KPR-u Legionowo opłaciły. Bo rundy rewanżowej – ze względu na ograniczenia związane z pandemią koronawirusa – już nie będzie. Co oznacza, że zwycięzcy każdej z trzech grup od razu zagrają w barażach o wejście do PGNiG Superligi i rywalizowanie tam w sezonie 2020/2021.

Jak głosi opublikowany 30 marca br. komunikat władz Związku Piłki Ręcznej w Polsce, „Zgodnie z decyzją ZPRP, kryterium sportowe awansu do PGNiG Superligi spełni drużyna, która wygra turniej barażowy pomiędzy zwycięzcami poszczególnym grup 1. ligi. Drużyna ta oprócz kryterium sportowego, spełnić będzie musiała wszystkie inne kryteria licencyjne wymagane do gry w PGNiG Superlidze”. Ze zrozumiałych względów terminy rozgrywek barażowych nie są na razie wyznaczone i zainteresowane nimi kluby poznają je później, gdy już działacze podejmą decyzję w tej materii.

Sprawa dotyczy, jako się rzekło trzech drużyn – zwycięzców rozgrywek w poszczególnych grupach I Ligi Mężczyzn w sezonie 2019/2020. Jeśli chodzi o grupę A, triumfował tam MKS Nielba Wągrowiec, w grupie B najlepszy był KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski, zaś grupę C wygrał KPR Legionowo. Czekający te kluby turniej barażowy zostanie przeprowadzony według zasad opisanych w Regulaminie rozgrywek I ligi w piłce ręcznej kobiet i mężczyzn w sezonie 2019/2020.

Oczywiście trudno w tej chwili prognozować, która z ekip – jeśli w ogóle jakakolwiek – będzie w barażach faworytem. Zwłaszcza że nie da się przewidzieć, jaki wpływ na każdy z teamów wywrze przymusowa przerwa w rozgrywkach i treningach zespołowych. Dlatego pod względem sportowym nie ma co oczekiwać w trakcie rywalizacji o najwyższą klasę rozgrywkową jakichś fajerwerków. Jednego z pewnością zawodnikom nie zabraknie – woli walki. Jeśli chodzi o suche fakty, MKS Nielba Wągrowiec wygrał swoją grupę nieznacznie, zdobywając 34 punkty i o zaledwie jeden wyprzedzając OKPR Warmię Energę Olsztyn. Grupa B była jeszcze bardziej zacięta, gdyż dwie najlepsze ekipy: KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. oraz KS Stal Gorzów, zgromadziły tę samą liczbę „oczek” – po 37, więc o pozycji lidera zadecydował tylko lepszy bilans rozegranych spotkań.

Podobna sytuacja miała miejsce w wygranej przez legionowski KPR pierwszoligowej grupie C. Razem z Orlenem Upstream Czuwaj Przemyśl zgromadzili oni w piętnastu meczach po 39 punktów i do turnieju barażowego gracze z DPD Areny dostali się przysłowiowym rzutem na taśmę. Tak czy inaczej, każdy z trzech klubów przystąpi do zawodów z czystą kartą, dzięki czemu gra toczyć się będzie od nowa, a wszelkie wcześniejsze dokonania – jak choćby doświadczenie kilku zawodników KPR-u zdobyte w PGNiG Superlidze – mogą mieć co najwyżej psychologiczne znaczenie. Jeśli chodzi o wyłonienie najlepszego pierwszoligowca, wszystko rozstrzygnie się na boisku.

Poprzedni artykułSerwis od dobrego klimatu
Następny artykułProfilaktyką w wirusa
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.