Trzynastego stycznia oficjalnie rozpoczęły się IX Dni Osób Niepełnosprawnych Miasta Legionowo i Powiatu Legionowskiego. Za sprawą pewnego młodego człowieka, który odwiedził Legionowo, by opowiedzieć o swej chorobie i zachęcić do spełniania marzeń, inauguracja wypadła jak… marzenie.

Przypisywanego trzynastce pecha ani organizatorzy DON, ani uczestnicy się nie obawiają. – Ten rok będzie dla nas wspaniały, a rozpoczynamy go dziś wielkim wydarzeniem, czyli wykładem o tym, jak wpływać na rozwój człowieka niepełnosprawnego, jak mu pomagać, aby te wszystkie działania terapeutyczne przynosiły pożądany skutek. Taki, jaki zobaczymy właśnie podczas wykładu – mówi Jerzy Jastrzębski, prezes Fundacji „Promień Słońca”. Wykładu, warto zaznaczyć, wyjątkowego. Także dlatego, że o tym, „Jak uwolnić swój całkowity potencjał” opowiadał w legionowskim ratuszu gość z zagranicy – pochodzący z Grecji, a mieszkający obecnie w Los Angeles muzyk Angelo Pentaris. – Angelo urodził się z czterokończynowym porażeniem mózgowym. Po takiej diagnozie lekarze stwierdzili, że on nigdy nie będzie chodził, że będzie niesamodzielny. Ale dzięki pomocy rodziców zaczął terapię w bardzo wczesnym okresie, ona poskutkowała i teraz Angelo chodzi, ukończył studia muzyczne, jest także mówcą motywacyjnym. Naprawdę zasługuje na to, aby go pokazać, bo mimo niepełnosprawności jest człowiekiem sukcesu – dodaje nauczyciel z Powiatowego Zespołu Szkół i Placówek Specjalnych w Legionowie.

Rzeczywiście, dzięki ludziom takim jak młody Grek, można uwierzyć w olbrzymią moc pracy, silnej woli i determinacji w dążeniu do celu. – Kiedy miałem 14 lat, zapragnąłem zostać profesjonalnym perkusistą. Dzięki ogromowi ciężkiej pracy małymi kroczkami zdołałem osiągnąć samodzielność i związałem swoją karierę właśnie z perkusją – potwierdza instrumentalista. W swojej motywacyjnej prelekcji Angelo Pentaris wiele mówił o tym, jakie znaczenie mają w życiu przeciwności losu, jak strach zamienić w odwagę i wiarę, a przede wszystkim – zgodnie z tytułem wykładu – jak uwolnić swój potencjał. Szczerość i naturalność tylko dodawały wiarygodności jego słowom. Obowiązki tłumaczki wzięła na siebie Ewa Żmijewska z akustycznego duetu Shandy&Eva, który na finał imprezy dał w sali widowiskowej krótki koncert. Oczywiście z Angelo w roli perkusisty. – Myślę, że najważniejsze przesłanie, jakie mam dla ludzi, jest takie, aby podążali za swoimi marzeniami. Nieważne, jakie po drodze napotkają przeszkody; nieważne, czy są niepełnosprawni, czy nie – wszyscy zasługują na to, by być szczęśliwymi i żyć tak, jak sobie wymarzyli.

Poprzedni artykułRozruszana gmina
Następny artykułPrzecinki z wojewodą
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.