fot. FB KPR Legionowo/Grzegorz Trzpil

Wiele wskazuje na to, że przedsezonowe deklaracje dotyczące apetytu na ponowny awans do PGNiG Superligi nie były przesadzone. KPR Legionowo kroczy ostatnio od zwycięstwa do zwycięstwa. Dzięki temu po jedenastu rozegranych meczach wskoczył na pierwsze miejsce w tabeli grupy C I ligi piłki ręcznej.

Dla zawodników, działaczy oraz kibiców legionowskiego klubu zapowiadają się bardzo udane święta! W niedzielę (8 grudnia) legionowscy szczypiorniści bez większych problemów pokonali na wyjeździe Orlen Wisłę II Płock 30:27, prowadząc z „nafciarzami” do przerwy pięcioma bramkami. I ani myśleli zwalniać tempa.

Pokrzepiony tym sukcesem KPR w kolejny weekend (14 grudnia) zagrał u siebie mecz kolejki z ekipą AZS AWF Biała Podlaska. Stawką tego pojedynku był absolutny top pierwszoligowej tabeli. Tym razem gospodarze jeszcze bardziej wzięli się od początku do roboty i kiedy zabrzmiał gwizdek kończący pierwszą partię meczu, na tablicy widniał rezultat 17:11. Po przerwie dominacja KPR-u także nie podlegała dyskusji. Niesieni głosami rozentuzjazmowanych kibiców miejscowi nie tylko utrzymali, ale nawet powiększyli dzielący ich od rywali z Białej Podlaskiej dystans. Zwycięstwo 35:28 mówi samo za siebie. Dzięki niemu KPR Legionowo wskoczył na pierwsze miejsce w tabeli grupy C, zrównując się „dużymi” punktami ze swoim sobotnim przeciwnikiem oraz ekipą SRS Czuwaj Przemyśl.

Orlen Wisła II Płock – KPR Legionowo 27:30 (11:16)
KPR Legionowo – AZS AWF Biała Podlaska 35:28 (17:11)

Poprzedni artykułKolej na utrudnienia
Następny artykułZaalarmował ich płacz
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.