Blisko setka miłośników biegania z Legionowa, jego okolic, a nawet – jak się okazało – zza naszej wschodniej granicy, wzięła w sobotę udział w 41. już edycji Biegów Przełajowych o Puchar Prezydenta Legionowa. Start mikołajkowej odsłony legionowskich przełajów jak zwykle był zlokalizowany przy leśnej polanie w okolicy ul. Zakopiańskiej.

– Mamy już 41. edycję biegów, jesteśmy więc rówieśnikami. Ja pamiętam ich pierwsze edycje, kiedy to frekwencja była naprawdę nie do pozazdroszczenia. Przez lata musieliśmy ciężko pracować, żeby to się zmieniło. Myślę, że przez te wszystkie lata zmieniała się tez mentalność ludzi i już od wielu, wielu lat jest ich dużo więcej. To są często te same twarze, ale pojawiają się też nowi biegacze. Na trasie jest więc miła, świąteczna atmosfera – mówi Michał Kobrzyński, kierownik DPD Areny Legionowo, organizatora imprezy. Być może miało to też związek z tym, że trasa jest biegaczom doskonale znana. Od wielu edycji legionowskich przełajów prowadzi ona bowiem przez te same leśne ścieżki i dukty. Kobiety miały do pokonania trasę o długości sześciu kilometrów, a mężczyźni dwunastu, czyli dwie sześciokilometrowe pętle.

Jak co roku przed biegiem głównym zorganizowano też mikołajkowe zawody dla dzieci i młodzieży. Startowały w nich zarówno nastolatki, jak i nawet czteroletnie maluchy. Wszystkie biegi w dziecięcych i młodzieżowych kategoriach były licznie obsadzone, wygląda więc na to, że w Legionowie rośnie nowe pokolenie biegaczy. – Myślę, że główna w tym zasługa rodziców. Mamy mnóstwo takich przypadków, że mama z tatą przyprowadzają dzieci na te nasze biegi młodzieżowe i za chwilę sami startują w biegu głównym. Myślę więc, że te dobre przykłady płynące od rodziców dzieci sobie przyswajają i dzięki temu możemy organizować kolejne imprezy sportowe – powiedział Michał Kobrzyński.

W biegu głównym wśród kobiet na najniższym stopniu podium stanęła Maria Pilishchuk z czasem 24 minuty 56 sekund. Druga była Zuzanna Kubicka, która bieg ukończyła w czasie 24.38, a jako pierwsza na metę wbiegła Svieltana Sanko. Jej czas to 23 minuty 6 sekund. Najszybszą legionowianką była Anna Szlendak z grupy Wybiegaj Siebie, która sześciokilometrową trasę ukończyła w 29 minut 21 sekund. Trzecie miejsce wśród mężczyzn z czasem 43.09 zajął Karol Frelik, drugi z czasem 42.44 był Aleksander Sanko, a pierwszy Piotr Parfianowicz. Czas zwycięzcy to 41 minut 26 sekund. Najszybszym mieszkańcem Legionowa okazał się Jarosław Kulik z klubu Bestie OCR Legionowo, który 12 km przebiegł w czasie 47.19.