Od początku bieżącego roku gmina Legionowo wraz ze spółką KZB wyposażyły w nowoczesne pompy ciepła już 30 zarządzanych przez nią lokali komunalnych. Teraz, od wtorku do piątku, pracownicy KZB skontrolują, czy zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami ich mieszkańcy pozbyli się starych pieców na paliwo stałe. I raz na zawsze wygasili swe używane przez długie lata „kopciuchy”.

O przewadze wydajnej, przypominającej klimatyzator pompy ciepła nad prymitywną „kozą” czy nawet piecem nie ma się co rozwodzić. Zwłaszcza porównując ich negatywny wpływ na jakość powietrza – w przypadku tej pierwszej śladowy, związany jedynie z produkcją zasilającej sprzęt energii elektrycznej. Nota bene, według popartych wiarygodnymi danymi zapewnień producenta, potrzebuje on jej o połowę mniej niż tradycyjne elektryczne urządzenia grzewcze.

W tym roku legionowska spółka KZB wyposażyła w pompy ciepła 30 ze 150 kwalifikujących się do tego lokali komunalnych: w budynkach na Kolejowej 184, Reymonta 23 i 33, 3 Maja 2a i Targowej 73. Tuż przed ich pierwszym zimowym chrztem bojowym przyszedł czas sprawdzić, czy wszyscy lokatorzy rzeczywiście zamierzają „dać im popalić”. – Po montażu pomp ciepła teraz mówimy: sprawdzam! Bo warunkiem ich zainstalowania był demontaż pieców na paliwo stałe. Mamy już opracowany harmonogram kontroli, powiadomiliśmy też mieszkańców. W przypadku stwierdzenia obecności starych urządzeń dokonamy ich likwidacji, włącznie z zamurowaniem dostępu do komina, tak byśmy mieli pewność, że podjęte przez nas działania antysmogowe zostały zrealizowane w sposób uczciwy, rzetelny i wolny od wszelkich kombinacji – tłumaczy Jerzy Wilczyński, kierownik działu eksploatacyjnego KZB.

Zapobiegliwości miejskiej spółki trudno się dziwić. Wiadomo, pańskie oko konia tuczy. Zresztą nie jest tajemnicą, że wciąż są lokatorzy posiadający gdzieś jeszcze zachomikowane zapady „trefnego” opału, a co za tym idzie – pokusę, by puścić go z dymem w nadchodzącym sezonie grzewczym. Z kolei wielu ich sąsiadów, tych z drugiej strony ekologicznej barykady, zgłosiło już zarządcy usunięcie starych pieców. Ale do nich również – aby mieć pewność – ludzie z KZB w trakcie trwającej właśnie akcji zajrzą.

Kontrole zostawiając na boku, owocem ekologicznej burzy mózgów szefostwa ratusza i spółki KZB są plany na kolejne działania zmierzające do całkowitego wyrwania miasta z objęć smogu. – Jeżeli chodzi o pompy ciepła, w przyszłym roku zamierzamy instalować je w czterech następnych budynkach. Rozważamy też podłączenie jednego z zarządzanych przez nas obiektów z mieszkaniami komunalnymi do miejskiej sieci centralnego ogrzewania, co za jednym zamachem znacząco poprawiłoby jakość powietrza, jakim oddychają okoliczni mieszkańcy – zapowiada Irena Bogucka, prezes KZB Legionowo. Pojawiła się również koncepcja wykonania w sześciu wytypowanych już budynkach, również tych o konstrukcji drewnianej, audytów remontowych. Ma ona związek z nowelizacją Ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów, której znajdujący się aktualnie w Sejmie projekt zakłada 50-procentowe dofinansowanie dla samorządów i spółek komunalnych inwestujących w poskromienie zapotrzebowania budynków na energię.

Poprzedni artykułŚmieci na telefon
Następny artykułPoszukiwani świadkowie
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.