W tym roku do wakacyjnego remontu miejskich placówek oświatowych mająca nad nimi pieczę spółka KZB przystąpiła już po raz siódmy. Tuż po zakończeniu roku szkolnego, zamiast uczniów, w każdej z nich pojawiły ekipy budowlane. Nie mając zbyt wiele czasu, ich członkowie od razu zabrali się do pracy.

Strategię działań za każdym razem przyjmują w KZB podobną. – Plan gospodarczy ustalany jest na terenie każdej placówki w pierwszym kwartale danego roku, z udziałem dyrektora szkoły, przedszkola, czy żłobka – mówi Irena Bogucka, prezes zarządu KZB Legionowo. – Zgłaszane przez dyrektorów potrzeby są realizowane. Przede wszystkim dbamy o bezpieczeństwo, ale również o estetykę. I myślę, że te dwa elementy dają w połączeniu bardzo dobry efekt – dodaje Piotr Zadrożny, zastępca prezydenta Legionowa.

Zakres wakacyjnych robót w każdej placówce jest nieco inny, dostosowany do jej najpilniejszych potrzeb. Priorytetem, jako się rzekło, jest bezpieczeństwo. – W pierwszej kolejności realizujemy decyzje straży pożarnej, sanepidu, jak również te wynikające z przeglądów budowlanych, elektrycznych i sanitarnych. Takie prace, jak malowanie klas lekcyjnych, szatni, korytarzy, ogrodzeń, punktowa naprawa elewacji, wykonanie obudów grzejników na klatkach schodowych i korytarzach, naprawa chodników, przygotowanie pomieszczeń pod montaż nowych szafek ubraniowych, lecz także rozbudowa instalacji elektrycznej umożliwiającej podłączenie w kuchni zmywarek czy pieców, montaż dodatkowych gniazd i wymiana opraw – to wszystko wykonują konserwatorzy zatrudnieni w szkołach – wylicza Irena Bogucka. W razie potrzeby są oni wspomagani przez elektryków z KZB oraz fachowców działających na miejskim stadionie.

Szeroki zakres robót sprawia, że jak co roku, również i tym razem trzeba było zaprosić do współpracy prywatne przedsiębiorstwa budowlane. – Firmy zewnętrzne wykonują takie prace, jak naprawa oraz remonty pokryć dachowych i kominów, wymiana wykładzin, parkietów na tarkiety w salach gimnastycznych czy w gabinetach – uzupełnia szefowa KZB. Zewnętrzni specjaliści montują też systemy sygnalizacji przeciwpożarowej, kurtyny dymne i oświetlenie ewakuacyjne. Zajmują się także montażem wyposażenia łazienek oraz regulacją skrzydeł okiennych.

Ponieważ „pańskie oko konia tuczy”, co jakiś postępowi prac przyglądają się przedstawiciele urzędu miasta oraz spółki. – Jestem zadowolony z efektów pracy KZB i tego, w jaki sposób przygotowuje placówki. Są wykonane wszystkie, przede wszystkim niezbędne remonty i modernizacje, tak aby dyrektorzy mogli zaplanować bezpieczną naukę dla swoich uczniów – ocenia Piotr Zadrożny. – Oczywiście potrzeb zawsze jest więcej niż możliwości, ale dzięki temu, że co roku są w te budynki inwestowane znaczne kwoty, nasza baza pięknieje i jest coraz lepiej przygotowana do zapewnienia odpowiednich warunków i poziomu nauczania.

Poprzedni artykułBitwa, cud i bity
Następny artykułKontrowersyjne sędziowanie
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.