Poddany ostatnio kompleksowej rewitalizacji plac handlowy na Targowisku Miejskim w Legionowie może cieszyć nie tylko oczy. Pod nazwą „Mój Rynek” kryje się nowoczesny, przestronny i zapewniający komfortową pracę obiekt. Przyjazny dla kupców, przyjazny też dla ich kieszeni.

Zgodnie z zapowiedziami zarządzającej całym targowiskiem spółki KZB Legionowo, jego zmodernizowana część jest przeznaczona na sprzedaż produktów rolno-spożywczych. Takie zresztą były warunki uzyskania dofinansowania wartej 2,3 mln zł inwestycji z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, kładącego nacisk na ekologiczną stronę przedsięwzięcia. Do dyspozycji handlujących przygotowano 37 wygodnych, zadaszonych stanowisk, są także betonowe lady dla kupców z mniejszym asortymentem. Przygotowano też dla wszystkich – jak na centrum lokalnego handlu pod chmurką przystało – atrakcyjną promocję. – Zapraszamy do współpracy rolników produkujących artykuły rolno-spożywcze w systemie rolnictwa ekologicznego. Aż do końca 2025 roku będą oni mogli korzystać z 25-procentowej obniżki opłaty za udostępnienie miejsca handlowego. Ponadto w dni targowe do dyspozycji kupców zarezerwowany jest parking samochodowy – zachęca Henryk Dąbrowski, kierownik Targowiska Miejskiego w Legionowie.

Chociaż rolniczy charakter „Mojego Rynku” nie podlega dyskusji, na placu handlowym znajdą się również miejsca dla kupców sprzedających pozostałe artykuły. Wszystko, rzecz jasna, z myślą o stałych klientach targowiska, lubiących robić tam zakupy i równie mocno ceniących szeroki asortyment towarów, co ich przystępne ceny.

Szczegółowych informacji na temat zasad korzystania z placu handlowego udzielają pracownicy biura Targowiska Miejskiego. Od niedawna mieści się ono tuż przy ul. Piłsudskiego, nieopodal wejścia na „Mój Rynek”.

Poprzedni artykułPistolet maszynowy thompson
Następny artykułWyrwa „W” historii
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.