To, co na początku zeszłego tygodnia wydarzyło się na terenie jednej z posesji w Białobrzegach, mrozi krew w żyłach. Z ustaleń śledczych wynika, że 53-letni Zbigniew P. bestialsko zabił swojego psa, oskórował go, a następnie zjadł. Kryminalna historia podejrzanego 53-latka jest jednak jeszcze bardziej wstrząsająca.

Jak informuje Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga, we wtorek (23 lipca) Zbigniew P. zawiesi na bramie wjazdowej do swojej posesji skórę oraz wnętrzności swojej suczki o imieniu Perełka. Gdy policjanci z komisariatu w Nieporęcie wraz z Powiatowym Lekarzem Weterynarii przybyli na miejsce na ciele oraz ubraniu właściciela posesji był liczne ślady krwi. Szczątki zabitego przez 53-latka psa znajdowały się w różnych miejscach. Ujawniono je także w kuchni mężczyzny. Zabezpieczone na miejscu ślady wskazywały, że Zbigniew P. zjadł fragmenty ciała zwierzęcia, a oskórować je mógł jeszcze wtedy gdy Perełka żyła.

Zbigniew P. został natychmiast zatrzymany. W czwartek (25 lipca) w Prokuraturze Rejonowej w Legionowie usłyszał zarzut zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem i znęcania się nad suczką, które trwało od kwietnia tego roku, a polegało między innymi na zaniechaniu jakiejkolwiek opieki nad nią, w tym karmienia oraz uniemożliwiania jej dostępu do jakichkolwiek pomieszczeń mieszkalnych lub gospodarczych. 53-latek nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Skorzystał też z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Za popełnione przestępstwa grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Prokuratura wystąpiła już do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.

Oskórowanie, zabicie i zjedzenie Perełki, choć przerażające, nie jest jak się okazało najgorszą rzeczą jaką 53-latek ma na sumieniu. W 2001 roku mężczyzna zamordował swojego ojca i babkę. Uznano go jednak wówczas za osobę niepoczytalną i umieszczono w zakładzie psychiatrycznym. Cztery lata później sąd uchylił jednak ten środek zapobiegawczy. Z kolei w 2008 roku legionowska prokuratura skierowała przeciwko niemu akt oskarżenia, którym zarzucono mu zabicie psa poprzez uderzenie go siekierą w głowę. Czynu tego mężczyzna miał dokonać w warunkach znacznie ograniczonej poczytalności. – Aktualnie przed sądem prowadzone jest inne postępowanie przeciwko Zbigniewowi P., któremu prokurator zarzucił popełnienie przestępstw znieważania i bezprawnego wywierania wpływu na funkcjonariuszy publicznych: kuratorów sądowych oraz urzędników, kierowania gróźb karalnych oraz zniszczenia mienia. W trakcie procesu sąd uchylił stosowany wobec Zbigniewa P. tymczasowy areszt. W ramach powyższych postępowań wydawano opinię świadczące o poważnych zaburzeniach psychicznych podejrzanego oraz świadczące, iż wyżej wymieniony stanowi zagrożenie dla otoczenia – informuje Marcin Saduś z Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga.