Izabela Lemańczyk fot. lsk.pls.pl

Działacze DPD Legionovii nie przestają informować o kolejnych roszadach kadrowych. Ostatnie wieści dotyczą m.in. nowej libero drużyny. W nadchodzących rozgrywkach wzmocni ją – w klubie są o tym absolutnie przekonani – Izabela Lemańczyk, trzecia najlepiej przyjmująca zawodniczka ostatniego sezonu LSK. Z zespołem pożegna się natomiast młodziutka Zuzanna Górecka, która swą błyskotliwą karierę rozwijać będzie prawdopodobnie na Półwyspie Apenińskim.

Przez ostatni sezon Izabela Lemańczyk występowała w ekipie Enea PTPS Piła. W tym czasie 28-letnia libero przyjęła pozytywnie aż 49,76 proc. zagrywek, co pozwoliło jej zostać trzecią najlepszą na tej pozycji zawodniczką Ligi Siatkówki Kobiet. Pomogło jej bez wątpienia nabyte na krajowych parkietach doświadczenie. W przeszłości pochodząca ze sportowej rodziny Izabela Lemańczyk występowała w tak uznanych klubach, jak Atom Trefl Sopot, PSPS Chemik Police, Muszynianka Muszyna i BKS Profi Credit Bielsko-Biała. – Bardzo się cieszę, że dołączam w tym sezonie do drużyny z Legionowa. Przyjeżdżając tu na mecze, zawsze dało się odczuć, że w tym mieście panuje dobry klimat do grania w siatkówkę. Po meczach często rozmawiałam z wieloma życzliwymi kibicami DPD Legionovii, dlatego tym bardziej się cieszę, że będziemy teraz jedną drużyną. Z trenerem Chiappinim miałam okazję pracować już niejednokrotnie, dlatego ufam, że praca, którą nam zaproponuje, na pewno prędzej czy później zaowocuje, w efekcie czego zarówno my, zawodniczki, jak i kibice będziemy mogli cieszyć się siatkówką na dobrym poziomie – mówi Izabela Lemańczyk.
Przywołany przez nową libero szkoleniowiec też jest dobrej myśli. – Pierwszy raz spotkałem Izę w 2000 roku, kiedy jej mama Magda była rozgrywającą Foppapedretti Bergamo, a ja byłem tam drugim trenerem. Pamiętam, jak po treningu graliśmy w siatkówkę – miała talent! Później spotkaliśmy się przy innej okazji, kiedy już grała zawodowo. Teraz razem będziemy walczyć o wspólny cel. Przeznaczenie tak często krzyżuje nasze drogi – wspomina z uśmiechem trener Alessandro Chiappini.

Trudno natomiast skwitować uśmiechem doniesienia o rozstaniu z utalentowaną 19-latką Zuzanną Górecką. Zaliczając w barwach DPD Legionovii debiutancki sezon w LSK, była uczennica szkoły mistrzostwa sportowego w Szczyrku i brązowa medalistka mistrzostw Europy juniorek z 2018 roku zdobyła imponujące 314 punktów oraz trzy nagrody MVP. Trudno się dziwić, że zwróciła na siebie uwagę siatkarskich potentatów, także z zagranicy. Wedle nieoficjalnych doniesień z rynku transferowego (potwierdzonych nawiązaną przez nią współpracą z dobrze znającym włoską ligę menadżerem Jakubem Dolatą) młoda przyjmująca może w nowym sezonie dołączyć do składu wicemistrza Italii, drużyny Igor Gorgonzola Novara. Co bez wątpienia – o ile wykorzysta swoją szansę – oznaczałoby dla Zuzanny Góreckiej i sportowy, i finansowy awans.

Poprzedni artykułOdra w Legionowie
Następny artykułBlaszak idzie na złom
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.