Początek roku to gorący okres dla wspólnot mieszkaniowych. W siedzibie zarządzającej ponad 40 należącymi do nich budynkami spółki KZB Legionowo trwają właśnie zebrania lokatorów poszczególnych nieruchomości. Od podjętych przez nich teraz decyzji jak zwykle zależy bardzo wiele.

Prawo nakazuje, że tzw. zebranie roczne każdej wspólnoty musi odbyć się do końca pierwszego kwartału. – Właściciele lokali przyjmują na nim sprawozdanie roczne z działalności wspólnoty, w tym sprawozdanie finansowe z wydatków poniesionych przez nią w roku poprzednim, a następnie udzielają absolutorium zarządowi wspólnoty. Ich zadaniem jest również ustalenie planu gospodarczego na rok bieżący, m.in. stawki zaliczki na fundusz remontowy, dostosowanej do założonego przez daną wspólnotę planu remontów – tłumaczy Kazimierz Żmijewski, kierownik działu administrowania nieruchomościami KZB Legionowo. Krótko mówiąc, kluczowe decyzje dotyczące danego budynku należą do jego właścicieli. Ci zaś chętnie ze swych uprawnień korzystają.

Liczba wspólnot mieszkaniowych zarządzanych przez KZB Legionowo stale rośnie. Na początku roku przybyły kolejne trzy, które spółka weźmie pod swe fachowe skrzydła. – Nasza oferta daleko wykracza poza typowy zakres usług świadczonych przez firmy zajmujące się zarządzaniem nieruchomościami wspólnot mieszkaniowych. W ramach zwykłego wynagrodzenia zapewniamy pełną obsługę prawną świadczoną przez naszego radcę prawnego, ponadto sami wykonujemy roczne i pięcioletnie przeglądy budowlane. Mamy też własną salę konferencyjną, którą wykorzystujemy m.in. na zebrania wspólnot, dzięki czemu nie muszą one płacić za wynajęcie pomieszczenia – dodaje Kazimierz Żmijewski.

Aby wszystko było czytelne dla mieszkańców, spółka zadbała o profesjonalny system komputerowy obsługujący rozliczenia finansowe. Umożliwia on właścicielowi szybki internetowy dostęp do konta rozrachunkowego jego lokalu i sprawdzenie aktualnego salda.

We wspólnotowych zasobach zarządzanych przez spółkę KZB Legionowo mieszka w tej chwili przeszło 2,5 tys. osób.

Poprzedni artykułDługie loty w Arenie
Następny artykułPrzystanek pancerny
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.