Do pierwszej sesji Rady Powiatu Legionowskiego kadencji 2018 – 2023 zostało kilka dni. Wybory wygrali Bezpartyjni Samorządowcy, zdobywając 8 mandatów. Z kim będą tworzyć zarząd powiatu? Na razie nie wiadomo. Pojawiło się co prawda kilka scenariuszy, ale to wciąż tylko hipotezy – jedne bardziej, inne mniej realne.

Najbardziej naturalne wydaje się porozumienie Bezpartyjnych Samorządowców (BS) z Koalicją Obywatelską (KO) i Porozumieniem Samorządowym (PS). Trzeba przypomnieć, że te ugrupowania rządzą w powiecie legionowskim od wielu lat i zdaniem wielu mieszkańców oraz obserwatorów lokalnej polityki robią to nadzwyczaj skutecznie. Zresztą, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, KO i PS będą tworzyć w nowej radzie powiatu jeden klub radnych w sile 8 mandatów, co razem z BS daje stabilną większość (16 mandatów). Co więcej, mówi się o tym, że KO i PS wysłały już do Bezpartyjnych jasny sygnał z chęcią dalszej ścisłej współpracy nie tylko przy tworzeniu powyborczej koalicji, ale też – co ważniejsze – przy realizacji wyborczych obietnic.

Biorąc pod uwagę ostatnie doniesienia z Dolnego Śląska, gdzie Bezpartyjni zostali mocno „dowartościowani” przez PiS, podobna koalicja, przy równie mocnym „dowartościowaniu” powiatowych radnych BS wydaje się możliwa także w powiecie legionowskim. Jednak nie wszyscy z BS chcą oficjalnie współpracować z obozem władzy centralnej, dlatego podczas wyboru starosty i zarządu powiatu może tej koalicji po prostu zabraknąć głosów (potrzeba poparcia minimum 12 radnych).

Najmniej prawdopodobna, a w zasadzie nierealna wydaje się koalicja KO, PS i PiS. Jak w kuluarach zapewniają przedstawiciele dwóch pierwszych ugrupowań, taka opcja w ogóle nie jest przez nich brana pod uwagę.

Który z tych scenariuszy rozegra się na pierwszej sesji nowej rady powiatu, przekonamy się już 23 listopada.