Serocki komendant razem z policjantem pionu kryminalnego zatrzymali w minioną sobotę (4 sierpnia) agresywnego mężczyznę, który wybił szybę w jednym z aut zaparkowanym przy sklepie w Kani Nowej. 29-latek dołożył do swojego konta także znieważenie policjantów, nielegalne posiadanie broni, a nawet narażenie na utratę życia i zdrowia dwóch osób. Teraz grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.

Tuż przed godziną 10. dyżurny komisariatu w Serocku otrzymał informację o bardzo agresywnym mężczyźnie, który w volkswagenie, zaparkowanym przed jednym ze sklepów, w miejscowości Kania Nowa bez powodu wybił szybę. – Interwencję podjął komendant serockiego komisariatu kom. Zbigniew Prusinowski, który wraz z policjantem z wydziału kryminalnego asp.szt. Markiem Krawczykiem przebywał najbliżej miejsca zdarzenia. Policjanci po dotarciu na miejsce zauważyli mężczyznę, który mógł mieć związek z całą sprawą. Mężczyzna, którego legitymowali policjanci był arogancki i impulsywny. W pewnym momencie wulgarnymi słowami znieważył jednego z funkcjonariuszy i gdy usłyszał, że jest za to zatrzymany, rzucił się do ucieczki w kierunku pobliskich zarośli. Policjanci natychmiast podjęli za nim pościg. Komendant pobiegł za uciekinierem. Natomiast drugi z policjantów radiowozem próbował odciąć mu drogę – relacjonuje rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Legionowie kom. Jarosław Florczak.
W końcu komendant dogonił mężczyznę. Ten nie reagował na jego polecenia, wyzywał go i zadał cios w klatkę piersiową. Kom. Prusinowski postanowił więc obezwładnić uciekiniera. Gdy 29-latek był już w radiowozie, dalej znieważał i groził pozbawieniem życia, tym razem policjantowi, który go pilnował.
W pewnym momencie do funkcjonariuszy podeszli świadkowie całego zdarzenia. Twierdzili, że kilka godzin wcześniej łowili ryby nad Bugiem. Swoje stanowiska wędkarskie mieli ustawione po przeciwnej stronie rzeki. – Naprzeciwko nich, obozowisko miał zatrzymany przed chwilą przez policjantów mężczyzna. Przebywał tam wówczas w towarzystwie kolegów, z którymi przez kilka godzin pił alkohol. Według świadków mężczyźni zachowywali się bardzo głośno, a zatrzymany przez policjantów mężczyzna, wcześnie rano, strzelał z pistoletu, mierząc bronią także w ich kierunku – relacjonuje rzecznik legionowskiej policji. Policjanci udali się w miejsce wskazane przez świadków i potwierdzili ich relacje. W prowizorycznym obozowisku nad Bugiem zatrzymali opisywanych przez świadków mężczyzn, którzy kilka godzin wcześniej, razem bawili się i pili alkohol, także wtedy, gdy padły strzały z broni palnej. Wszyscy zatrzymani trafili do aresztu w legionowskiej komendzie. Jak informuje kom. Florczak, śledczy znaleźli i zabezpieczyli w prowizorycznym obozowisku 15 łusek od amunicji bojowej kalibru 9 mm. Odnaleźli też pistolet, z którego padały strzały i dwa magazynki, a w jednym z nich trzy naboje. Zawiadomienie o uszkodzeniu szyby w samochodzie złożył pokrzywdzony, który zapoczątkował działania policjantów. Mężczyzna oszacował swoje straty na 850 zł.
– Funkcjonariusze współpracując z Prokuraturą Rejonową w Legionowie zebrali materiał dowodowy, który pozwolił postawić zatrzymanemu Łukaszowi A. 8 zarzutów karnych. W tym nielegalne posiadanie broni, narażenie na utratę życia i zdrowia dwóch osób, w kierunku których strzelał Łukasz A., zniszczenia mienia oraz gróźb karalnych, znieważenia i stosowania przemocy w stosunku do interweniujących wobec niego policjantów. Mężczyzna był już wcześniej karany sądownie za paserstwo – podsumowuje rzecznik.
Policjanci ustalają wszystkie okoliczności przestępstw zarzucanych Łukaszowi A. Podejrzanemu grozi do 15 lat więzienia.

 

KG

fot.: KPP Legionowo