Sądząc po tym, co w niedzielę działo się wokół hali Arena, najmłodsi mieszkańcy Legionowa musieli być ostatnio bardzo grzeczni. Miejscy włodarze sprezentowali im bowiem Dzień Dziecka, jaki mali i duzi uczestnicy zapamiętają na długo. Ci pierwsi wspominając wspaniałą zabawę, drudzy zaś ze względu na roześmiane buzie ich pociech.

Trudno wyobrazić sobie w Legionowie lepsze miejsce na tego typu imprezę. Zarówno jeśli chodzi o rozległość terenu, jak i jego dostępność dla mieszkańców różnych części miasta. W niedzielę od południa całkowicie wzięli go we władanie najmłodsi. – Po raz kolejny zaprosiliśmy legionowskie dzieci na obchody Dnia Dziecka. Tym razem świętowaliśmy także 90-lecie Ochotniczej Straży Pożarnej w Legionowie, dzięki czemu strażacy bardzo aktywnie włączyli się w organizację tego wydarzenia. Oprócz mega dmuchańców oraz gigantycznego toru przeszkód, nawet dla dorosłych, są liczne atrakcje: stoiska naszych partnerów, stoiska komercyjne, występy na scenie. Tak więc dla każdego coś dobrego. Staramy się, aby z roku na rok ta oferta była poszerzana – zapewnia Tamara Boryczka z Urzędu Miasta w Legionowie.

Jak dotąd się udaje. Tym razem najbardziej spektakularną nowość stanowił dostarczony przez strażaków od ratownictwa wodnego basen. Dzięki niemu można było nie tylko zwilżyć ciało, lecz także zaliczyć szybki kurs nurkowania. Szczęśliwie dla spragnionych ochłody dzieciaków, atrakcji związanych z wodą przygotowano zresztą więcej. Tradycyjnie, jako się rzekło, mnóstwo działo się na scenie. Głównie dzięki młodym lokalnym talentom, które przy okazji swego święta miały okazję śpiewająco je uczcić. Dużym magneserm była też wizyta dwóch postaci znanych maluchom z telewizji, czyli Kulfona i Moniki, którzy zabawianie dzieci mają przecież opanowane do perfekcji. I w niedzielę znów to potwierdzili. – Większość atrakcji, które dzisiaj zaproponowaliśmy, włącznie z dmuchańcami, jest za darmo. Stoiska komercyjne są oczywiście płatne, ale jest także szeroka oferta stoisk miejskich oraz instytucji z nami współpracujących, gdzie bardzo fajne atrakcje są gratis.

Za darmo była też oczywiście doskonała pogoda. Choć ledwie kilka kilometrów dalej szalały ulewy i burze, nad Areną wciąż świeciło słońce. To wszystko sprawiło, że miejski Dzień Dziecka należy uznać za nadzwyczaj udany. Organizatorzy mogą się oczywiście tylko cieszyć. I zastanawiać, co zrobić, aby za rok było jeszcze lepiej.