Ukradł smartfona klientowi salonu fryzjerskiego i już po godzinie trafił w ręce policji. 39-letni Maciej K. usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło we wtorek (29 maja) około godziny 11.30 w jednym z salonów fryzjerskich na terenie Legionowa. – Klient salonu nieopatrznie pozostawił swój telefon na jednej z ławek w lokalu. W pewnym momencie do fryzjera wszedł nietrzeźwy mężczyzna, który z uwagi na swojej zachowanie został wyproszony przez personel. Po kilku minutach od tego zajścia okazało się, że klient salonu, w miejscu gdzie odłożył swój telefon nie może go znaleźć. Panie fryzjerki oraz właściciel telefonu szybko zaczęli podejrzewać, że związek ze zniknięciem telefonu ma właśnie mężczyzna, który kilka minut wcześniej został wyproszony z lokalu – relacjonuje rzecznik legionowskiej policji kom. Jarosław Florczak. O zdarzeniu poinformowano policję. Na miejsce skierowano dzielnicowego sierż. szt. Pawła Krupkę. Funkcjonariusz nie zwlekał z podjęciem działania. – Dzielnicowy, podobnie jak dyżurny, zdawał sobie sprawę, że przy tego rodzaju zdarzeniach czas odgrywa bardzo ważną rolę. Potencjalny sprawca mógł znajdować się jeszcze w okolicy miejsca przestępstwa. Sierż. szt. Paweł Krupka natychmiast podjął działania i bardzo szybko pojawił się na miejscu przestępstwa. Stąd, w towarzystwie właściciela skradzionego smartfona, oznakowanym radiowozem odjechał skontrolować tereny znajdujące się nieopodal salonu fryzjerskiego – tłumaczy kom. Florczak. Dzielnicowy znając rysopis złodzieja jeździł radiowozem w okolicach salonu i wypatrywał mężczyzny. Po około 5 minutach, w odległości kilkuset metrów od miejsca zdarzenia, dzielnicowy i właściciel telefonu na jednej z ulic w Legionowie zauważyli mężczyznę, który mógł mieć związek z przestępstwem. Policjant natychmiast podjął interwencję wobec 39-letniego Macieja K. i szybko okazało się, że jest to ta sama osoba, która została wyproszona z salonu fryzjerskiego przez personel. O godzinie 12:30, czyli po około 60 minutach od zdarzenia dzielnicowy zatrzymał Macieja K. jako podejrzanego o kradzież i podczas swojej interwencji odzyskał skradziony telefon. Sprawa bardzo szybko miała więc swój happy end. – Właściciel smartfona w legionowskiej komendzie złożył zawiadomienie o kradzieży telefonu i oszacował straty na 2 000 zł. 39-latek trafił do  legionowskiej komendy. Badanie alkomatem wykazało ponad dwa promile w wydychanym przez niego powietrzu. Noc spędził w areszcie – podsumowuje rzecznik KPP w Legionowie. Maciej K. po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

fot.: KPP Legionowo