Kończy się sezon grzewczy w legionowskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. Lada dzień działające tam kotły węglowe zostaną wyłączone. Zyska na tym PEC, ale przede wszystkim korzyści odniesie środowisko.

– W okresie letnim kończymy sezon grzewczy. Wyłączamy kotły węglowe, a ciepło na potrzeby ciepłej wody użytkowej dostarczamy z bloku kogeneracji. W tym trybie ciepłownia pracuje do połowy września – mówi Waldemar Bednarski, zastępca głównego energetyka ds. produkcji ciepła w PEC „Legionowo”. Czas, kiedy kotły węglowe nie działają, jest wykorzystywany do ich naprawy i modernizacji. – Czyścimy części ciśnieniowe kotła, aby uzyskać odpowiednią jakość w okresie zimowym. Oczywiście również je remontujemy – dodaje Bednarski.

Letnia przerwa technologiczna to też wymierny efekt ekologiczny. Wiadomo bowiem, że gaz jest bardziej przyjazny środowisku niż węgiel. – Dla przykładu, w 2017 roku w okresie od maja do września wyprodukowano z kogeneracji 50 tysięcy GJ ciepła z gazu ziemnego. W związku z tym spalono około 2,5 tysiąca ton węgla mniej – podkreśla Waldemar Bednarski. A to przełożyło się oczywiście na zmniejszenie emisji zanieczyszczeń. W tym okresie legionowska ciepłownia wyemitowała do atmosfery o 5 tysięcy ton mniej dwutlenku węgla, o 9 tysięcy ton mniej pyłu i aż o 35 tysięcy ton mniej tlenku siarki. W PEC-u liczą, że w bieżącym roku również uda się osiągnąć podobny efekt ekologiczny.

Elph