Do strasznego zdarzenia doszło w nocy z 20 na 21 marca w Domu Samotnej Matki w Legionowie. 27-letnia Marta S. pobiła swojego 4-tygodniowego synka. Chłopiec trafił do szpitala, a wyrodnej matce grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Tuż po północy personel i mieszkanki Domu Samotnej Matki w Legionowie zaniepokoiły odgłosy dobiegające z pokoju 27-letniej Marty S. i jej syna. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Dziecko z poważnymi obrażeniami zostało przewiezione do pobliskiego szpitala. Tam lekarze nie mieli już wątpliwości, ze dziecko zostało pobite. O sprawie poinformowano policję i prokuraturę. – W sprawie zatrzymano swie osoby. 27-letnią Martę S. a także ojca dziecka. Zebrany materiał dowodowy oraz opinia biegłego pozwoliła na przedstawienie Marcie S. dwóch zarzutów. Pierwszy dotyczy usiłowania zabójstwa w zamiarze ewentualnym połączone ze spowodowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka. Drugi fizycznego znęcania się nad dzieckiem – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Marcin Saduś. Choć materiał dowodowy w sprawie dotyczy jednorazowego zdarzenia z nocy z 20 na 21 marca, na ciele dziecka zaobserwowano ponadto siniaki i urazy, które najprawdopodobniej powstały jeszcze wcześniej niż feralnej nocy. Wszystko wskazuje na to, że takie sytuacje zdarzały się już w przeszłości. Kobieta przyznała się do winy. Jak ustalono 27-latka leczyła się psychiatrycznie. Teraz za popełnione przestępstwa grozi jej dożywotnie pozbawienie wolności. Jak informuje Marcin Saduś, ze względu na charakter sprawy wobec kobiety postanowiono zastosować środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego 3-miesiecznego aresztu. Stan 4-tygodniowego chłopca jest ciężki.

KG