fot. arch. www.kprlegionowo.pl

W przypadku wyjazdowej potyczki KPR-u Legionowo z Azotami Puławy wynik może być mylący. Rezultat 29:24 dla gospodarzy sugeruje ich łatwą wygraną. Ale zanim miejscowi kibice cieszyli się z trzech punktów, ich drużyna musiała o nie mocno powalczyć.

Atmosferę sobotniego spotkania podkręcał fakt, że przed sezonem puławski zespół zasiliło aż trzech graczy z Legionowa. Dwóch z nich, poza pauzującym po kontuzji Witalijem Titowem, wyszło w sobotę na plac gry. Gwoli ścisłości, jeden z graczy zaliczył natomiast transfer w drugą stronę. Większość szczypiornistów znała się zatem jak łyse konie.
Legionowianie jechali do Puław w dobrych nastrojach, pokrzepieni niedawną wygraną ze Spójnią Gdynia. I na boisku, choć nie byli faworytami, znalazło to swoje odzwierciedlenie. W dziewiątej minucie goście prowadzili 4:1, a ich gra potwierdzała, że nie zamierzają być chłopcami do bicia. Otrzeźwieni takim obrotem sprawy gracze Azotów zaczęli gonić wynik, doprowadzając w 16 minucie do stanu 8:8. Ale KPR długo oddawał ciosy, dzięki czemu na pierwsze prowadzenie w meczu gospodarze czekali aż do 23 minuty. Przed przerwą zdołali je jeszcze zwiększyć i do szatni zespoły schodziły przy stanie 16:12 dla Azotów.

Na początku drugiej połowy meczu puławianie kontynuowali dobrą grę, jednak KPR nie składał broni. W 46 minucie, po bramce Oskara Niedziółki, tracił do gospodarzy tylko dwie bramki. I przy stanie 20:18 twardo dążył do wyrównania. Ale tej straty legionowianie już nie odrobili. Dobra postawa graczy z pola i udane interwencje bramkarza Vadima Bogdanova sprawiły, że w końcówce brązowi medaliści mistrzostw kraju odjechali rywalom na pięć bramek. Ku niezadowoleniu gości, jeszcze raz okazało się, że statystykom często można zaufać. W siedmiu dotychczasowych meczach KPR nie wygrał z Azotami ani razu. A po porażce 29:24 na ewentualne zwycięstwo znów będzie musiał poczekać.

Azoty Puławy – KPR Legionowo 29:24 (16:12)

Azoty: Bogdanow, Koszowy – Kuchczyński 5, Ostrouszko 5, Gumiński 5, Orzechowski 3, Grzelak 3, Kasprzak 3, Podsiadło 2, Panić 1, Kowalczyk 1, Jurecki 1, Jarosiewicz, Skrabania.
KPR: Krekora, Kujawa, Wyrozębski – Prątnicki 5, Niedziółka 4, Suliński 3, Brinovec 3, Rutkowski 3, Adamski 2, Ciok 2, Ignasiak 1, Gawęcki 1, Grabowski, Kowalik.

Poprzedni artykułNieruchomości z lamusa
Następny artykułOkręgi po staremu
Trudno powiedzieć, czy to wpływ zodiakalnego Koziorożca, ale lubi czasem nabić kogoś na medialne rogi. Starając się przy tym, a to coraz rzadsze zjawisko, nie nabijać w butelkę czytelników. 53-letni chłopiec starannie skrywający swe emocje. Głównie pozytywne. Posiadacz wielu cech, które dyskwalifikują go jako wzór dziennikarza. Mimo to od dwóch dekad dzielnie trwa na legionowskim posterunku.