Po kilku miesiącach przerwy do legionowskiej Poczytalni powróciła znana dziennikarka i popularyzatorka literatury, Agata Passent. Gościem jej niedzielnego (18 lutego) spotkania była Joanna Bator – pisarka, felietonistka, publicystka i antropolog z wykształcenia.

– Witam po przerwie. Miło widzieć państwa już w zasadzie w naszej bibliotece, bo trochę się już tu czuję stałą bywalczynią – tymi słowami przywitała wyjątkowo licznie zgromadzoną w Poczytalni publikę Agata Passent. – W ubiegłym roku zakończyliśmy projekt „Pasja Passent, czyli świat książki według Agaty”, który był dofinansowany z urzędu miasta. Gościliśmy tutaj wielu znakomitych pisarzy, podróżników i publicystów. Dzisiejsze wydarzenie jest zorganizowane już poza projektem. Publiczność oczekiwała bowiem od nas kolejnych spotkań i było bardzo duże zainteresowanie nimi. Od nowego roku postanowiliśmy więc ten cykl ponownie zaprezentować – tłumaczy Jolanta Żebrowska z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Legionowie. Wybór pierwszego w tym roku gościa Agaty Passent to między innymi również efekt wsłuchiwania się w głosy ludzi. – Złożyliśmy pani Agacie kilka propozycji. Udało się akurat porozmawiać z panią Joanną i fajnie, że zdołaliśmy ją zaprosić, bo to było takim życzeniem pracowników biblioteki. Ta autorka cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem naszych czytelników, którzy często wypożyczają książki jej autorstwa – dodaje Żebrowska.

Niedzielne spotkanie było w większości poświęcone rozmowie o najnowszej publikacji Joanny Bator, czyli powieści „Purezento”. Choć jest ona określona i reklamowana jako pierwsza japońska książka w jej literackim dorobku, to jednak fascynacja Japonią w jej twórczości pojawiała się w zasadzie od zawsze. – Od kiedy pamiętam, interesowałam się japońską literaturą i kuchnią. W pewnym momencie życia miałam wielkie szczęście, że udało mi się wyjechać do Japonii i to od razu na dwa lata, na taki kontrakt badawczy. Wtedy to zakochałam się w tym kraju. Ogromny wpływ wywarła na mnie japońska estetyka i filozofia zen. Potem wróciłam na rok, a potem na jeszcze jeden. I tak z jednorazowej przygody zrobiły się cztery lata – wspomina pisarka. Jak sama przyznała, jej najnowsza książka to powrót do tego kraju właśnie poprzez prozę.

„Purezento” to po japońsku „prezent”. Osią powieści jest sztuka kintsugi, która polega na sklejaniu potłuczonej ceramiki za pomocą pozłacanej żywicy, co ma uczynić naczynie jeszcze piękniejszym niż przedtem. Joanna Bator opowiada o miłości, o próbie ułożenia życia na nowo – tak jak kawałków porcelany – a przede wszystkim o samej Japonii, jej kulturze, społeczeństwie, ale także o krajobrazach. – Moja bohaterka, która jest Polką, trafia do Japonii, do domu pani Myoko, gdzie poznaje mistrza Myo. Spotykają się potem na kursie kintsugi. Naprawa japońskiej ceramiki jest taką metaforą ludzkiego losu. W ten bowiem sposób, czyli uważnie i za pomocą złotych blizn, można naprawić nie tylko pękniętą czarkę, ale też ludzkie życie – przyznała Joanna Bator. Czy to się głównej bohaterce udało? Trzeba to już sprawdzić samemu.

Inne znane książki autorstwa Joanny Bator to między innymi „Japoński wachlarz”, „Chmurlandia”, „Ciemno, prawie noc”, „Piaskowa góra” i „Rok królika”. Większość z nich powinna być dostępna w legionowskiej bibliotece.

Rafał Michałowski