Jedyny radny Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Legionowo, znany handlarz jajkami i nabiałem, został… dyrektorem Wojskowej Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej w Legionowie. Konkurs ogłoszony był przez szefa Ministerstwa Obrony Narodowej, legionowianina Mariusza Błaszczaka. Poproszeni o komentarz w tej sprawie mieszkańcy zgodnym chórem mówią: – No to mamy naszego lokalnego Misiewicza!

Właściciel firmy o jakże chwytliwej nazwie Export-Import Hurt-Detal Artykuły Przemysłowe i Spożywcze Andrzej Kalinowski, specjalizującej się w sprzedaży hurtowej mleka, wyrobów mleczarskich, jaj, olejów i tłuszczów jadalnych, zapewne był najlepszym spośród wszystkich specjalistów biorących udział w konkursie na dyrektora placówki medycznej.

Jak na takie stanowisko, wymogi nie były wygórowane: wystarczyło legitymować się wyższym wykształceniem i 5-letnim stażem pracy na stanowisku kierowniczym lub trzyletnim stażem już nie jako kierownik, w przypadku ukończenia studiów na kierunku zarządzanie. Przy rekrutacji oceniana była koncepcja funkcjonowania i rozwoju przychodni. I ta prezentacja, w PowerPoincie – jak zaznaczono w ogłoszeniu, musiała przesądzić, skoro konkursu nie wygrał doświadczony manager, mający udokumentowane doświadczenie w branży medycznej, lecz ktoś, kto pieniądze robi na handlu… jajkami.

O komentarz poprosiliśmy kilku napotkanych mieszkańców osiedla Piaski, na którym znajduje się przychodnia. – Ale jaja! Jaja jak berety, chciałoby się powiedzieć – mówi pani Barbara. – Co on ma za wiedzę, jak zarządzać przychodnią? Przecież to taki nasz lokalny Misiewicz. W sumie nawet do tego prawdziwego podobny, tyle że starszy – dodaje. – Musi mieć jakieś ukryte talenty, skoro go wybrali do takiej fuchy. PiS to przecież taka praworządna partia, na pewno da się to uzasadnić. Musiał dać się poznać jako lojalny członek, to mu w prezencie dali przychodnię, w której powstanie szpital. Pewnie go na nowego Smogorzewskiego szykują – uważa pan Jan.
Jedno o radnym Kalinowskim można powiedzieć – ma chłop łeb do interesów. Przyszedł znikąd, został jedynym radnym PiS. Karierę zaczął od handlu na bazarze, potem poszedł w hurt, przy okazji kupując kilka nieruchomości, także od komorników. W końcu za takie trudy, w wieku zaledwie 41 lat, został dostrzeżony przez wierchuszkę partii i awansowany na szefa przychodni wojskowej. Pozazdrościć kariery.
AnKa

2 KOMENTARZE

  1. A Roman to pewnie z wykształcenia biznesmen tylko nie pracuje w zawodzie 😉
    Zapomniał wół jak cielęciem był – Roman kręcił filmy na weselach m.in. u mojej znajomej

  2. widać mierny ale wierny….kolesiostwo w tej ekipie bije PO w skali co najmniej 27 do 1

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.