Legionowo odstąpiło od procedury zmiany granic. Ponieważ mieszkańcy Jabłonny zaprotestowali przeciwko włączeniu części gminy w obszar miasta, dla zachowania dobrosąsiedzkich stosunków postanowiono zrezygnować z tego pomysłu. Ale władze Legionowa będą trzymały rękę na pulsie. Czekają na obiecane przez wójta Chodorskiego inwestycje, poprawiające bezpieczeństwo użytkowników ulicy Strużańskiej.

Przypomnijmy, ulicą Strużańską każdego dnia jeżdżą tysiące mieszkańców Legionowa. Ulica nie jest w żaden sposób połączona ze zurbanizowaną częścią Jabłonny, na terenach wokół niej praktycznie nie ma żadnych mieszkańców. Dlatego ulica Strużańska, droga wojewódzka przebiegająca przez tereny Jabłonny, znacznie odstaje od standardów, do których przyzwyczajeni są mieszkańcy Legionowa. – Nie ma chodnika, jezdnia jest wąska, strach chodzić czy jeździć. Po zmroku ciemno jak… co i rusz na drogę wybiegają dziki – mówi pan Robert, który ulicę Strużańską pokonuje na rowerze. – Jest bardzo niebezpiecznie, nie ma gdzie uciec przed rozpędzonym samochodem. To chyba jedyna ulica w Legionowie, na której nie ma oświetlenia. A przydałoby się. Nie mówiąc o ścieżce rowerowej, która jest moim marzeniem – dodaje.

Władze Legionowa, widząc marazm sąsiadów zza miedzy, postanowiły wziąć sprawy w swoje samorządowe ręce. Podczas październikowej sesji podjęto uchwałę w sprawie przystąpienia do procedury zmiany granic gminy Legionowo oraz przeprowadzenia konsultacji. Zakładała ona włączenie do Legionowa części terenu Józefowa II, należącego do Jabłonny. Mimo że są to w większości tereny leśne, będące własnością Lasów Państwowych, na których nie można absolutnie wycinać drzew czy budować domów, w Jabłonnie podniósł się lament – bo Legionowo przejmuje ich cenne lasy, żeby tam dogęszczać; że je wytną i posprzedają działki. Nikt nie słuchał racjonalnych argumentów. Władze Jabłonny także podsycały niepokój w swoich mieszkańcach.
W końcu Legionowo powiedziało dość.
– W przypadku zmiany obie gminy nie zatraciłyby swych dotychczasowych atrybutów i specyfiki właściwych dla każdej z tych gmin. Zaproponowana zmiana granic dotyczyła w większości kompleksu leśnego i nie zakładała ingerencji w infrastrukturę społeczną i techniczną, ani w układ urbanistyczny gminy Jabłonna, a tereny leśne obejmujące zdecydowaną większość przedmiotowego terenu zachowałyby swój charakter – pisze w uzasadnieniu do uchwały zastępca prezydenta Marek Pawlak. – Zaproponowana zmiana granic miała wywołać pozytywne skutki społeczne i gospodarcze, a także – dzięki inwestycjom w ulicę Strużańską – zwiększyć bezpieczeństwo użytkowników tej drogi. Jednakże dla władz gminy Legionowo równie ważnym aspektem jest utrzymanie i budowanie dobrych relacji i współpracy międzygminnej oraz podejmowanie takich działań, by nie podważały zaufania, jakim mieszkańcy obdarzają swych przedstawicieli we wspólnocie samorządowej. Zatem w związku ze zdecydowanym sprzeciwem mieszkańców gminy Jabłonna, radnych Rady Gminy Jabłonna oraz Wójta Gminy zasadnym będzie zaprzestanie procedowania zmiany granic – dodaje.

– Liczymy jednak na to, że zgodnie z zapewnieniami Wójta Gminy Jabłonna inwestycje poprawiające bezpieczeństwo użytkowników ulicy Strużańskiej, takie jak oświetlenie drogi czy budowa ścieżki rowerowej i chodnika, zostaną niezwłocznie zrealizowane – mówi prezydent Roman Smogorzewski

AnKa