W środę (3 stycznia) policjanci dostali zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie leżącym w zaparkowanym przy ul. Batorego samochodzie. 44-latek został przewieziony do szpitala. Tymczasem jeden z lokalnych tygodników poinformował o jego śmierci…

Do zdarzenia doszło około 21.30 na ul. Batorego w Legionowie. – Policjanci zostali poinformowani, że w samochodzie terenowym siedzi/leży mężczyzna. Jak się okazało, silnik był odpalony, a drzwi auta otwarte. 44-latek zasłabł. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, a o zdarzeniu poinformowano jego rodzinę – mówi rzeczniczka KPP Legionowo podkom. Emilia Kuligowska.

Tymczasem jeden z lokalnych tygodników podał wczoraj informację o śmierci mężczyzny. Postanowiliśmy to zweryfikować. – To nieprawda. 44-latek żyje, z tego co ustaliliśmy z jego rodziną, od dłuższego czasu chorował – odpowiada nam rzeczniczka legionowskiej komendy.

KG