Sąd Okręgowy Warszawa – Praga zdecydował, że wydawca tygodnika „Mazowieckie To i Owo” naruszył dobra osobiste właścicieli spółki Milenium. Gazeta opublikowała serię artykułów sugerujących rzekome nieprawidłowości w zakupie działki. Sąd nie tylko nie dopatrzył się nieprawidłowości przy tej transakcji, ale także potwierdził, że publikacje naruszyły dobra osobiste właścicieli sieci legionowskich szkół.

„Nie można dopatrzeć się nieprawidłowości w nabyciu przez powodów użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w Legionowie przy ul. Parkowej. Nie była to w żaden sposób nadzwyczajna transakcja, a nieruchomość położona jest w mało atrakcyjnej lokalizacji i mogła być przeznaczona wyłącznie na ściśle określoną działalność” – ocenił Sąd.

Przypomnijmy, To i Owo stworzyło „fake newsa”, choć w sprawie wszystko było od początku jasne. Jednak z braku innych tematów i chęci „dokopania” władzom miasta i prezes spółki KZB, w tygodniku opisano transakcję zakupu działki, na której powstała szkoła sportowa, sugerując, że nie była ona do końca zgodna z prawem. Wypowiadali się na ten temat nawet anonimowi „znawcy samorządu”. Później, na podstawie własnych publikacji, przedstawiciele redakcji złożyli doniesienie do prokuratury w tej sprawie. Pozwoliło im to przez następne miesiące pisać kolejne artykuły, sugerujące, że „coś jest na rzeczy”, bo przecież transakcją zainteresowały się organa ścigania.

Opisywani w publikacjach właściciele Milenium pozwali Pawła Kozerę, wydawcę tygodnika oraz właściciela i administratora strony internetowej gazety. W środę (20 grudnia) roku Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie wydał wyrok, w którym zobowiązał pozwanego do opublikowania w tygodniu „Mazowieckie To i owo” i w serwisie www.toiowo.eu oświadczenia, w którym przeprasza on powodów za naruszenie ich dóbr osobistych w materiałach opublikowanych w latach 2015 – 2017 na łamach tygodnika oraz na stronie internetowej.

Jak wskazał w ustnych motywach wyroku Sąd, nie można dopatrzeć się nieprawidłowości w nabyciu przez powodów użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w Legionowie przy ul. Parkowej. Nie była to w żaden sposób nadzwyczajna transakcja. Sąd podniósł także, że warunki nabycia użytkowania wieczystego nie były szczególne, sama zaś nieruchomość położona jest w mało atrakcyjnej lokalizacji i mogła być przeznaczona wyłącznie na ściśle określoną działalność. Sąd przyznał, że pozwany skupiał się w swoich publikacjach przede wszystkim na działaniach władz publicznych, niemniej pod adresem powodów padł szereg twierdzeń naruszających ich dobra osobiste.

Wyrok nie jest prawomocny.

AnKa

1 KOMENTARZ

  1. A czy wiadomo coś w sprawie w której podobno obwinionym jest prezydent miasta? To i Owo o niej pisze w aktualnym numerze.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.