Zmiana na stanowisku szkoleniowca miała dać impuls pogrążonej w kryzysie drużynie. Niestety, Legionovia Legionowo poległa 0:3 i ma już tylko punkt przewagi nad strefą spadkową.

Początek meczu nie zapowiadał tak wysokiej wygranej Olimpii Elbląg. Mecz toczył się w spokojnym tempie, a żadna z drużyn nie kwapiła się do huraganowych ataków. Nieco senną atmosferę przerwała niepewna interwencja Dominika Puska, który wypuścił z rąk piłkę uderzoną z rzutu wolnego przez Ressela. W tej sytuacji Legionovia miała jeszcze szczęście, ale chwilę później goście przeprowadzili kontratak, który ładnym, mocnym strzełem wykończył Damian Szuprytowski. 28 – letni pomocnik okazał się katem Legionovii, która wprawdzie miała swoje okazje do strzelenia bramek po strzałach Wilanowskiego, Golańskiego i Kwiatkowskiego, ale było to zbyt mało, żeby tak naprawdę zagrozić gościom. Mecz rozstrzygnął się w 56 minucie, gdy Szuprytowski wygrał pojedynek z obrońcą, odwrócił się i pięknym uderzeniem z volleya trafił w samo okienko bramki bezradnego Dominika Puska. Gracz Olimpii w 90 minucie skompletował hattricka i kolejna porażka Legionovii stała się faktem.

Zbliża się przerwa w rozgrywkach i jest to bardzo dobra wiadomość dla drużyny, która znajduje się w słabej dyspozycji i potrzebuje czasu by się odbudować. Jeżeli jednak gracze Legionovii chcą spokojnie czekać na pierwszy wiosenny mecz, muszą w spotkaniu z Wartą Poznań zdobyć przynajmniej punkt.

Legionovia KZB Legionowo – Olimpia Elbląg 0:3 (0:1)
Bramki– Damian Szuprytowski (26,56,90)

Legionovia KZB Legionowo:Pusek – Goliński, Wojcinowicz, Trzmiel, Kutarba, Kwiatkowski (80 Mazlum), Kowalczyk, Wilanowski, Klak (41 Jajko, 65 Lukava), Rybkiewicz (54 Kalinowski), Martynek.
Olimpia Elbląg:Tułowiecki – Kiełtyka, Niburski, Wegner, Kop-Ostrowski (73 Lisiecki), Bojas (78 Kolosov), Ressel (82 Danowski), Rozumowski, Szmydt, Kurbiel (59 Stępień), Szuprytowski.